Siła uderzenia była tak duża, że kask rozleciał się na kawałki???Byłem na miejscu zdarzenia i widziałem ten kask ,kask był cały i nic sie nie rozleciało na żadne kawałki
rafał
czesto infomacje jakie sa podawane nie sa sprawdzane tylko podawane bezposrednio -profesjonalizm.
lublin112
Od tego jest aktualizacja materiału, informacje zawsze są sprawdzane i aktualizowane.
prezes
z uśmiechem na twarzy i z zadowolenia nie żal mi tego motocyklisty i jego rodziny bo z tą plagą musimy walczyć.
asia
jesteś niepoważny człowieku. jak można byc taka znieczulicą? to, że ktoś ma taką pasję nie znaczy, że własnie tak chciał by zakonczyło się jego życie. jego rodzina tym bardziej nie miała na to wpływu. gratuluję myślenia człowieku !!!
Kuba
Zastanów się co piszesz.
Człowieka zawsze żal.
A że głupi i jeździł po lesie KTM-em… może to będzie dla jemu podobnych jełopów na quadach i cross-ach jakąś przestrogą, bo to, że się za nich ktoś w końcu weźmie jest raczej mało prawdopodobne.
KTM
a gdzie ma takim crossem jeździć ?? motor typowo na bezdroża więc tam jeździł. Co do odpowiedzi pseudo prezesa- człowieku zastanów się co piszesz, chyba lubisz jak cię obrażają i jeżdżą po tobie.
Kuba
Na prywatnej posesji.
Z lasów państwowych prawo korzystać ma każdy pieszy… i nikt zmotoryzowany.
Jak sobie kupisz motor na bezdroża, to zapewnij sobie bezdroża w ramach prywatnych posesji a nie w miejscu publicznie dostępnym.
Co do „prezesa” – nie fatygowałbym się – to się chyba już do leczenia kwalifikuje.
NieMaEtyki
prezes nie masz co robić w życiu tylko docinać osobom cierpiącym z uśmiechem na twarzy, żeby swoje ego budować.
jarobot
prezes zapewne ma takie hobby. ciekawe czy z uśmiechem na twarzy będzie docinał jak „zdechnie” jego matka bądź inny członek rodziny. Życzymy Ci „wszystkiego” najlepszego.
LOL
normalnie mógł się rozlecieć na kawałki a jak zbita szklanka może się rozlecieć na kawałki Niech spoczywa w pokoju
konkretny
pojazdem mechanicznym po lesie? Jakby leśniczy uraczył go mandatem to może do tragedii by nie doszło
Kolega
To moj kolega. Zaden kas sie nie rozlecial. A ty prezes podaj swoj adres zamieszkania to Ci wytlumaczymy jak to bylo.
jak kask mógł sie rozlecieć na kawałki ?
Tiger – i wszystko jasne.
Siła uderzenia była tak duża, że kask rozleciał się na kawałki???Byłem na miejscu zdarzenia i widziałem ten kask ,kask był cały i nic sie nie rozleciało na żadne kawałki
czesto infomacje jakie sa podawane nie sa sprawdzane tylko podawane bezposrednio -profesjonalizm.
Od tego jest aktualizacja materiału, informacje zawsze są sprawdzane i aktualizowane.
z uśmiechem na twarzy i z zadowolenia nie żal mi tego motocyklisty i jego rodziny bo z tą plagą musimy walczyć.
jesteś niepoważny człowieku. jak można byc taka znieczulicą? to, że ktoś ma taką pasję nie znaczy, że własnie tak chciał by zakonczyło się jego życie. jego rodzina tym bardziej nie miała na to wpływu. gratuluję myślenia człowieku !!!
Zastanów się co piszesz.
Człowieka zawsze żal.
A że głupi i jeździł po lesie KTM-em… może to będzie dla jemu podobnych jełopów na quadach i cross-ach jakąś przestrogą, bo to, że się za nich ktoś w końcu weźmie jest raczej mało prawdopodobne.
a gdzie ma takim crossem jeździć ?? motor typowo na bezdroża więc tam jeździł. Co do odpowiedzi pseudo prezesa- człowieku zastanów się co piszesz, chyba lubisz jak cię obrażają i jeżdżą po tobie.
Na prywatnej posesji.
Z lasów państwowych prawo korzystać ma każdy pieszy… i nikt zmotoryzowany.
Jak sobie kupisz motor na bezdroża, to zapewnij sobie bezdroża w ramach prywatnych posesji a nie w miejscu publicznie dostępnym.
Co do „prezesa” – nie fatygowałbym się – to się chyba już do leczenia kwalifikuje.
prezes nie masz co robić w życiu tylko docinać osobom cierpiącym z uśmiechem na twarzy, żeby swoje ego budować.
prezes zapewne ma takie hobby. ciekawe czy z uśmiechem na twarzy będzie docinał jak „zdechnie” jego matka bądź inny członek rodziny. Życzymy Ci „wszystkiego” najlepszego.
normalnie mógł się rozlecieć na kawałki a jak zbita szklanka może się rozlecieć na kawałki Niech spoczywa w pokoju
pojazdem mechanicznym po lesie? Jakby leśniczy uraczył go mandatem to może do tragedii by nie doszło
To moj kolega. Zaden kas sie nie rozlecial. A ty prezes podaj swoj adres zamieszkania to Ci wytlumaczymy jak to bylo.