W nocy z minionego piątku na sobotę w miejscowości Róża Podgórna doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w którym śmierć poniosły dwie osoby. Kierujący pojazdem 21-latek był pijany, mężczyzna decyzją sądu najbliższe miesiące spędzi w tymczasowym areszcie.
Pijany kierowca na skrzyżowaniu pojechał prosto. Volvo staranowało ogrodzenie i dachowało na posesji tuż przed domem. Dwie młode osoby zginęły na miejscu.
W niedzielę w miejscowości Róża Podgórna pijany woźnica zjechał furmanką do rowu. W wyniku wypadku doznał obrażeń ciała, ma m.in. liczne złamania i wybite zęby.
Wczoraj 20-letni kierowca mercedesa swoją jazdę zakończył na ogrodzeniu posesji. Jak się później okazało mężczyzna miał przy sobie środki odurzające.