Róża Podgórna: Pijany woźnica wpadł furmanką do rowu. Poturbował go koń, przejechało po nim koło wozu 12:04 08-02-2016

Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w miejscowości Róża Podgórna w powiecie łukowskim. Jak wstępnie ustalili łukowscy policjanci 39-letni woźnica jadący furmanką po leśnej drodze, tak niefortunnie powoził zaprzęgiem, że jeden z jego pasażerów spadł z wozu. Nic mu się jednak poważnego nie stało.
Po chwili jednak 39-latek próbował ominąć przeszkodę na drodze i zrobił to tak niefortunnie, że wóz zjechał do rowu. Tam podróżujący czterej mężczyźni spadli z wozu. Woźnica dodatkowo został poturbowany przez konia i przejechany przez jedno z kół pojazdu. Pozostałym trzem mężczyznom nic się nie stało.
– Pokrzywdzony 39-latek karetką pogotowia został przewieziony do szpitala. Mężczyzna doznał licznych złamań oraz stracił kilka zębów. Policjanci ustalili, że mężczyzna był nietrzeźwy. W jego organizmie stwierdzono ponad 2 promille alkoholu – informuje asp. sztab. Marcin Józwik z łukowskiej Policji.
Wkrótce woźnica zostanie przesłuchany. Odpowie on za kierowanie pojazdem zaprzęgowym w stanie nietrzeźwości. Za to wykroczenie grozi mu kara aresztu lub grzywna.
2016-02-08 11:42:12
(fot. Policja Łuków)
reklama
Szkoda konia. Stres dla zwierzęcia…
Jak na ” Dzikim Wschodzie ” .
No i wiśta wio już nie wypowie poprawnie.
Teraz to będzie mówił ,,fiśta”
Eee taka wada wymowy pozostanie niezauważona – połowa panienek sepleni mówiąc np. „czests”, „czynastsie”, szczęstsie”… Wystarczy posłuchać w telewizyjnych wywiadach, serialach…
Mówie się np. o „szczelaniu” i trafianiu czysta czydzieści czy razy w jednom tarcze.
Fajnie nie?
ciekawe czy koń był trzeźwy 😀
A mógł „koniu” nie przeszkadzać w jeździe… 😉
Koń go poturbował…no i bardzo dobrze, żeby jeszcze samochody były takie mądre i rozjeżdżały swoich pijanych woźniców
Z tym rozjeżdżaniem przez sstosownie „cwane” samochody swoich pijanych „woditieli” pomysł z jednej strony dobry, ale jakby tak było to stracilibysmy wielu naszych „uczonych” Obywateli.
Strach pomysleś ilu posłów, senatorów, sędziów, adwokatów, lekarzy wytępiłyby takie złosliwe samochody.
Że nie wspomnę już nawet o takiej drobnicy społecznej jak dyrektorzy, prezesi czy pospolici wójtowie, albo nie daj Boże radni !
wszyscy przysięgali, że jechali saniami, że są na kuligu, co się teraz dzieje… dobrze, że nie zapiął drugiego konia bo by nie opanował fury
Czy koń byl trzeźwy?
A czy ktoś zwrócił uwagę na stan ogumienia w furmance ? Należy jeszcze przesłuchać „koniu”. Tego wymaga wyczerpanie tematu i podanie do wiadomości co miał dopowiedzenia tenże.
Pozdrowienia i życzenia dla całej ekipy 112 z okazji jubileuszu 🙂