Od Czytelnika otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące problemu z niepielęgnowanymi drzewa i krzewami, które powoli zarastają niektóre lubelskie chodniki. Jak słusznie zauważa pan Stanisław, jest to spory problem na wysokich osób.
naprawa i pielęgnacja się nie opłaca bo pewnie nie ma na to dotacji z UE, dlatego władza ma to w nosie 🙂 ważne, żeby „rozbabrać” pół miasta, pozaczynać, kasę ściągnąć i niech mieszkańcy funkcjonują w ogólnym ZATORZE. Kogo to obchodzi. Mieszkaniec, po co to komu 🙂
Gienio
W parku na ul. Karłowicza ma miejsce podobna sytuacja
moze
Jaśnie Panie Czytelniku wyjmij kołka z d**y!
Franio
ź Jeżeli problem nie dotyczy kierowców, to jest na tyle błahy, że nie warty poruszenia na forum? Sprawdź ile było artykułów o dziurze w jezdni czy pachołku na drodze. Tamte były zdecydowanie bardziej błahe.
Benio
Oczywiście że nie jest warty, powonno się pisać tylko o kierowcach i rowerzystach. Chcesz żeby forum zostało opanowane przez obrońców lip i ich przeciwników, którym przeszkadzają zbyt długie gałęzie? Zastanów się.
rolnik co nieznalazł żony
Niech chodzi lipową, tam przycinają drzewa…
Franio
Prosta sprawa. Selekcja naturalna. Jeżeli, ktoś nie jest w stanie uniknąć uderzenia/zaczepienia głową o gałąź nad chodnikiem, uniknąć uderzenia spadającą doniczką, albo gwałtu, rozboju, zabójstwa czy bycia rozjechanym to do kogo może mieć pretensję poza sobą? Niech silni przeżyją. Natomiast dzieci, niepełnosprawni oraz starcy – niech giną. Przecież nie będę wlókł się jadąc po mieście tylko 50km/h tylko dlatego, że jakaś łajza pieszo, rowerem czy (jak to najczęściej bywa) innym samochodem pod mój samochód.
Karol
Widocznie musi tak być, skoro tak jest. Człowiek nie powinien ingerować w Bożą wolę.
Jurny Stefan
Pan Stanisław psioczył na to samo w zeszłym roku. ORMO?
Fryta
Raczej nieudolne służby dbające o zieleń w mieście. Sam kilkukrotnie zgłaszałem konieczność przycięcia nisko zwisających gałęzi czy wybujałych krzaków w pobliżu przejść dla pieszych. Jest wiele miejsc w mieście, gdzie nieodpowiednio zadbana zieleń ogranicza widoczność wpływając na bezpieczeństwo. Czasem wystarczy niekoszona trawa sięgająca pasa by wyjazd z osiedlowej uliczki stawał się loterią.
Neron
Panie Stanisław, weź Pan na wstrzymanie, bo przyjadą i usuną drzewo razem z gałęzią. A wtedy będziesz Pan narzekał, że gorąco.
niejestemcebulakiem
no co za przypadek, akurat kiedy ludzie się wściekają za wycinanie drzew na Lipowej, okazuje się, że innym ludziom masowo przeszkadzają gałęzie drzew rosnących na ulicach, na których w większości ma być wycinka. Widzę ratusz uczy się o tvpis i wdraża najlepsze mechanizmy sowieckiej manipulacji. Winszuję, ja bym na to nie wpadł
To mnom wczonsneło
naprawa i pielęgnacja się nie opłaca bo pewnie nie ma na to dotacji z UE, dlatego władza ma to w nosie 🙂 ważne, żeby „rozbabrać” pół miasta, pozaczynać, kasę ściągnąć i niech mieszkańcy funkcjonują w ogólnym ZATORZE. Kogo to obchodzi. Mieszkaniec, po co to komu 🙂
W parku na ul. Karłowicza ma miejsce podobna sytuacja
Jaśnie Panie Czytelniku wyjmij kołka z d**y!
ź Jeżeli problem nie dotyczy kierowców, to jest na tyle błahy, że nie warty poruszenia na forum? Sprawdź ile było artykułów o dziurze w jezdni czy pachołku na drodze. Tamte były zdecydowanie bardziej błahe.
Oczywiście że nie jest warty, powonno się pisać tylko o kierowcach i rowerzystach. Chcesz żeby forum zostało opanowane przez obrońców lip i ich przeciwników, którym przeszkadzają zbyt długie gałęzie? Zastanów się.
Niech chodzi lipową, tam przycinają drzewa…
Prosta sprawa. Selekcja naturalna. Jeżeli, ktoś nie jest w stanie uniknąć uderzenia/zaczepienia głową o gałąź nad chodnikiem, uniknąć uderzenia spadającą doniczką, albo gwałtu, rozboju, zabójstwa czy bycia rozjechanym to do kogo może mieć pretensję poza sobą? Niech silni przeżyją. Natomiast dzieci, niepełnosprawni oraz starcy – niech giną. Przecież nie będę wlókł się jadąc po mieście tylko 50km/h tylko dlatego, że jakaś łajza pieszo, rowerem czy (jak to najczęściej bywa) innym samochodem pod mój samochód.
Widocznie musi tak być, skoro tak jest. Człowiek nie powinien ingerować w Bożą wolę.
Pan Stanisław psioczył na to samo w zeszłym roku. ORMO?
Raczej nieudolne służby dbające o zieleń w mieście. Sam kilkukrotnie zgłaszałem konieczność przycięcia nisko zwisających gałęzi czy wybujałych krzaków w pobliżu przejść dla pieszych. Jest wiele miejsc w mieście, gdzie nieodpowiednio zadbana zieleń ogranicza widoczność wpływając na bezpieczeństwo. Czasem wystarczy niekoszona trawa sięgająca pasa by wyjazd z osiedlowej uliczki stawał się loterią.
Panie Stanisław, weź Pan na wstrzymanie, bo przyjadą i usuną drzewo razem z gałęzią. A wtedy będziesz Pan narzekał, że gorąco.
no co za przypadek, akurat kiedy ludzie się wściekają za wycinanie drzew na Lipowej, okazuje się, że innym ludziom masowo przeszkadzają gałęzie drzew rosnących na ulicach, na których w większości ma być wycinka. Widzę ratusz uczy się o tvpis i wdraża najlepsze mechanizmy sowieckiej manipulacji. Winszuję, ja bym na to nie wpadł