Czytelnik zaalarmował nas o fatalnej jakości wykonanych prac przy przebudowie Al. Racławickich. Chodzi głównie o ułożenie płyt chodnikowych oraz nieestetyczne docięcie płyty przy przystankach autobusowych.
To samo na Lipowej, proszę zwrócić uwagę jak odcięte są płytki na odprowadzeniu deszczówki z Lipowej 8. Robota na odp…l
Michał
Ja tu widzę ciężką pracę „fachowców” z programu Usterka. Chyba ściągnęli ich z całej Polski.
Ech
Tak ma być . Za pięć lat musi być nowy remont by nie było bezrobocia .
joł
kto dokonał obioru technicznego ?
wkurzony
jakie to Polskie : remonty „publiczne” : długo, drogo, bubel i fuszera:/
PRopaganda
Robione przez prywatnego. Obcinanie kosztów nie jest korzystne dla nikogo oprócz prywaciarza, bo zapłatę i tak weźmie jak za zrobione ze złota.
Lola
Tanio miało być.
Tu przecież rządzi PO
Dokładnie, z przetargu, a i tak podwykonawcy pewnie robili. Grunt, że zarobił ten co trzeba.
giowan
pięknie odje****
Anty sq syn
Historia zatacza koło, takie chodniki już kiedyś budowano.
Trzeba było trelinkę ułożyć.
Paw
Haha, spoko, będzie co naprawiać. Nie po to zrobiło się raz, żeby było z głowy. Grunt to mieć co robić, więc poprawki mile widziane.
LU
Oj, bo to wszystko przez te nieustanne opady deszczu. Wzięło, podmyło i skrzywiło. A przecież fachowcy ładnie zrobili, miało leżeć dziesięciolecia. A przynajmniej aż się rządzących kolor chodnika nie znudzi.
To samo na Lipowej, proszę zwrócić uwagę jak odcięte są płytki na odprowadzeniu deszczówki z Lipowej 8. Robota na odp…l
Ja tu widzę ciężką pracę „fachowców” z programu Usterka. Chyba ściągnęli ich z całej Polski.
Tak ma być . Za pięć lat musi być nowy remont by nie było bezrobocia .
kto dokonał obioru technicznego ?
jakie to Polskie : remonty „publiczne” : długo, drogo, bubel i fuszera:/
Robione przez prywatnego. Obcinanie kosztów nie jest korzystne dla nikogo oprócz prywaciarza, bo zapłatę i tak weźmie jak za zrobione ze złota.
Tanio miało być.
Dokładnie, z przetargu, a i tak podwykonawcy pewnie robili. Grunt, że zarobił ten co trzeba.
pięknie odje****
Historia zatacza koło, takie chodniki już kiedyś budowano.
Trzeba było trelinkę ułożyć.
Haha, spoko, będzie co naprawiać. Nie po to zrobiło się raz, żeby było z głowy. Grunt to mieć co robić, więc poprawki mile widziane.
Oj, bo to wszystko przez te nieustanne opady deszczu. Wzięło, podmyło i skrzywiło. A przecież fachowcy ładnie zrobili, miało leżeć dziesięciolecia. A przynajmniej aż się rządzących kolor chodnika nie znudzi.