Stan licznika w ciężarówce był niższy o prawie 900 tys. km
18:02 24-01-2020
W czwartek około godziny 17:00 w miejscowości Rożki w powiecie krasnostawskim, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód marki Mazda. Funkcjonariusze podczas kontroli sprawdzili stan drogomierza pojazdu. Jak się okazało aktualny przebieg w chwili kontroli był mniejszy o kilka tys. km. w stosunku do odczytu, jakiego dokonano w grudniu ubiegłego roku.
Drugi pojazd z niewłaściwym wskazaniem drogomierza został skontrolowany po godzinie 21 na terenie Krasnegostawu. Kierujący ciężarowym MAN-em, 54–letni obywatel Ukrainy przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym. Po odczytaniu drogomierza pojazdu mundurowi ujawnili, że w chwili kontroli stan licznika jest mniejszy o prawie 900 tys. km w stosunku do stanu licznika wprowadzonego podczas kontroli stanu technicznego pojazdu, która miała miejsca na początku 2019 roku.
Trzeci podobny przypadek zgłosił na komendzie 29-letni mieszkaniec powiatu lubaczowskiego. Mężczyzna pod koniec 2019 roku na terenie powiatu krasnostawskiego nabył samochód osobowy marki BMW. Po sprawdzeniu odczytu drogomierza pojazdu w dostępnych bazach internetowych okazało się, że stan licznika z września 2019 roku jest o ponad 200 tys. km większy od aktualnego wskazania drogomierza BMW.
W tych sprawach wszczęte zostały postępowania, które wyjaśnią, czy doszło do zmiany wskazania drogomierza lub ingerencji w prawidłowość jego pomiaru. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kodeksu karnego czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
(fot. pixabay.com – ilustracyjne)
No to jak ktoś nam wciśnie bubla i umywa ręce trzeba cofnąć licznik (o ile nie był wpisany na umowie czy fakturze) i na Policję. Dobrego smrodu można komuś narobić.
A Polacy kombinatorami zawsze byli
Man pewnie na poczatku 2019 dobijal do banki i sam sie wyzerowal a teraz jakis burek bez pojecia chce zablysnac i podciaga to pod krecenie licznika
A po ilu kilometrach żeruje sie licznik w ramach. Jak co milion to ją nic podejrzanego tu nie widzę
Przepis ok pod warunkiem, że przy kupnie auta na umowę lub fakturę wpiszemy stan licznika i w ten sam dzień przegląd robiony będzie. Wtedy handlarze mirasy się nie wykrecą, a cebulaczki Polaczki poznają prawdę o swoich igiełkach.
nie musisz już robić przeglądu zaraz po zakupie, jeśli w umowie będzie wskazany stan licznika. jeśli Ty po zakupie go nie cofniesz, tzn przy następnych przeglądach nie będziesz miał mniej niż w momencie zakupu, to żadna odpowiedzialność Cię nie dosięgnie
nareszcie 500+ będzie kupowało beemy z prawdziwych stanem budzika
co miesiąc kolejną 🙂