Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sprzedawali rzekomo niemieckie przyczepy, miały one podrobione dokumenty. Usłyszeli kilkaset zarzutów

Dokumenty wskazujące pochodzenie przyczep były fałszywe. To samo dotyczy zaświadczeń o badaniach technicznych. Sześć osób odpowie przed sądem.

Prokuratura Okręgowa w Zamościu zakończyła śledztwo w sprawie zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się m.in. handlem ciężarowymi przyczepami rolniczymi. Chodzi o sześć osób, które prowadziły swoją działalność od stycznia 2016 roku do sierpnia 2018 roku.

Członkowie grupy sprzedawali przyczepy, które miały pochodzić z Niemiec. Jednak jak wskazują śledczy, miały one podrobione oznaczenia identyfikacyjne. Ustalono, że na terenie województwa kujawsko-pomorskiego przyczepy były remontowane, następnie już na Lubelszczyźnie je rejestrowano po czym trafiały do sprzedaży.

Umowy sprzedaży, które wskazywały na legalność pochodzenia przyczep, wskazywały iż zakupiono je od obywateli Niemiec. Okazało się, że dokumenty te były fałszywe. To samo dotyczy zaświadczeń o badaniach technicznych. Wyszło bowiem na jaw, że nigdy ich nie przeprowadzano. Również na fakturach wpisywane były zaniżone kwoty, przez co płacono niższe podatki.

– Podejrzani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, podrabiania umów sprzedaży i oznaczeń identyfikacyjnych ciężarowych przyczep rolniczych, poświadczania nieprawdy w zaświadczeniach o przeprowadzonych badaniach technicznych, wyłudzania poświadczania nieprawdy w pozwoleniach czasowych i dowodach rejestracyjnych pojazdów, składania fałszywych zeznań, a także popełnienia przestępstw karnoskarbowych. Łącznie wszystkim podejrzanym przedstawiono 625 zarzutów – mówi Artur Szykuła z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

W trakcie czynności udowodniono, że członkowie grupy dokonali obrotu sprzętem rolniczym o łącznej wartości co najmniej 2,5 mln złotych. Akt oskarżenia w tej sprawie został już skierowany do Sądu Okręgowego w Zamościu. Podejrzanym grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Skąd pochodziły przyczepy, śledczym nie udało się ustalić.

(fot. pixabay/zdjęcie ilustracyjne)

5 komentarzy

  1. Nie ma poważniejszych problemów w tym kraju na chwilę obecną? Jak dla mnie wiadomość bez grama ważności. Kupujący byli debilami? Kupując taki sprzęt za grube pieniądze chyba wiadomo czego oczekuje się od produktu a także jakość towaru widać natychmiast po dostawie.

    • chyba nie tak całkiem „bez grama ważności”, skoro wszedłeś w artykuł i nawet poświęciłeś czas na napisanie komentarza

  2. Zamość już wystawił brygady pisowskich łuczników do odparcia sowieckich rakiet ?

  3. to odwet za protesty rolników

  4. Przy takim czyś to wyrok u mnie zapadnie za ok,16 lat.Amen.

Z kraju