Rusza rozbudowa największego w regionie szpitala klinicznego. „To przełomowy moment w planach rozwoju placówki” (wizualizacje)
16:07 05-10-2022
W środę na terenie Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie odbyło się wmurowanie aktu erekcyjnego budowy nowego budynku dla Klinicznego Oddziału Sztucznej Nerki. Uroczystość oficjalnie rozpoczęła realizację inwestycji, która jest częścią większego projektu, dotyczącego rozwoju tego największego w województwie lubelskim szpitala klinicznego. Jak podkreślano w trakcie wydarzenia, to jednocześnie symbol przełomowego momentu w realizacji kluczowych dla placówki planów.
Realizacja Ponadregionalnego Uniwersyteckiego Centrum Nefrologii i Hemodializ została podzielona na dwa etapy. Pierwszy z nich to budowa budynku stanowiącego nową lokalizację dla nowoczesnego ośrodka stacji hemodializ. Będzie on połączony z istniejącym budynkiem aby zapewnić swobodny transport i ruch chorych wewnątrz szpitala. Dzięki temu liczba stanowisk do hemodializ zwiększy się z 13 do 19. Do tego dochodzi zakup specjalistycznej aparatury medycznej i wyposażenia.
W dalszej kolejności zrealizowana zostanie przebudowa i modernizacja istniejących pomieszczeń Klinicznego Oddziału Nefrologii. Oprócz utworzenia izolatek do hospitalizowania pacjentów zakaźnych, zwiększenia liczby łóżek z 20 do 29, przeniesiony zostanie ośrodek dializ otrzewnowych. Tym samym, po zakończeniu prac, powierzchnia Oddziału zwiększy się z 720 m² do 1770 m².
Dzięki inwestycji poprawi się efektywność funkcjonowania Klinicznego Oddziału Nefrologii i Klinicznego Oddziału Sztucznej Nerki oraz jakość usług oraz komfortu pacjentów i pracowników, zwiększeniu ulegnie też dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej, usprawniona zostanie specjalistyczna opieka zdrowotna. Do tego dochodzi promowanie zdrowia i profilaktyki w zakresie chorób nefrologicznych.
– Posiadana baza wymaga rozbudowy do realizacji zadań dla rosnącej liczby pacjentów z chorobami nerek nie tylko z makroregionu lubelskiego, ale także z innych części kraju i zagranicy. Rezultatem prac będzie dostosowanie infrastruktury do wymogów, jakie nakładają obowiązujące w tym zakresie przepisy. Realizacja inwestycji przyczyni się do optymalnego wykorzystania potencjału SPSK Nr 4 – wyjaśnia Alina Pospischil, rzecznik SPSK Nr 4 w Lublinie.
Nowoczesna stacja hemodializ umożliwi szpitalowi zwiększenie liczby świadczonych usług, rozwijanie dotychczasowych i wprowadzanie nowych technik leczenia. Powiększenie zasobów infrastrukturalnych zwiększy dostępność do etapu kwalifikacji, wstępnego leczenia nerkozastępczego oraz świadczeń o charakterze referencyjnym i dializoterapii, tj. pozwoli na objęcie tym świadczeniem dodatkowo ok. 42 pacjentów miesięcznie. Aktualnie dializoterapią objętych jest ok. 90 pacjentów miesięcznie.
Galeria zdjęć
(fot. arch. Janusz Szymanek, arch. Konrad Rolka)
I za PiS można a za PO z PSL ch, z tą Polską wschodnią. Pamiętajmy o tym podczas przyszłorocznych wyborów.
Pamiętamy o waszych słowach do nas Panie popierający partię szanownych z PiS
Ta, pamiętajmy, że budynki są (i za tej i poprzedniej ekipy były stawiane, doposażane, bądź remontowane), sprzęt bywa, a specjalistów brak. Niekoniecznie się eksploatacji oddziału doczekasz (ze względu na kolejkę, albo w ogóle będzie zamknięty przez wzgląd na problemy kadrowe jak niejeden obecnie w PL)
PiS i tak wygra bo konkuręcji nie ma żadnej .
Nie ma znaczenia kto wygra. Wszyscy dostaniemy po doopie i po nerkach…i po kieszeni.Tak ma być.
Na pierwszej fotce wyraźnie zaznaczone, kto w tym szpitalu będzie leczył.
Panowie o wyraźnie 'śniadej’ karnacji!
? ? ?
? kraj!
Ucz się Kubusiu ucz. Zostaniesz doktorem bez śniadej karnacji. Zawsze też możesz w szpitalu odmówić zabiegu wykonywanego przez „śniadego” lekarza.
Antoni wzywa do broni…
Antoni błysnąłeś, jak zwykle!
Brawo Ty ?!
Na fotce widzimy piękny budynek przyszłości, JEDEN samochód i jeden wózek. Lublin uwziął się aby rozbudowywać w pobliżu centrum szpitale – budynki wciśnięte w architekturę jak sardynki (Jaczewskiego, Staszica). Centrum Onkologii ZL (naprzeciwko). Podjeżdżam od lat ze schorowaną (nie tylko onkologicznie) staruszką pod wejście. Przejazd na jeden samochód, miejsc parkingowych brak. Wysiadam, pędzę po wózek, bo osoba nie ustoi. Za mną już sznur samochodów z wkurzonymi kierowcami. Muszę wydobyć staruszkę, posadzić na wózek, zostawić ją na chodniku i odjeżdżać w poszukiwaniu miejsca parkingowego (100, 200m dalej). W środku długie oczekiwanie, mało miejsc siedzących, lekarze zmęczeni, średnio uprzejmi albo wcale. A pacjenci to ludzie chorzy NA RAKA. A szpitale to nie tylko przychodnie ale i sale chorych, których bliscy chcą odwiedzić. Przyjeżdżają nie tylko z woj. lubelskiego. Gdzie mają zaparkować? Czasami wydaje się, że te lokalizacje są tworzone dla lekarzy – aby mogli szybko przebiec z dyżuru na dyżur – A NIE DLA CHORYCH i ich rodzin.
I taki komentarz to ja rozumiem!
Teraz naprawdę brawo i to bez szydery.