Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Roztrzaskał auto na minuty na sygnalizatorze. Był po alkoholu (wideo, zdjęcia)

W niedzielę rano doszło do groźnego zdarzenia drogowego na jednym ze skrzyżowań w Lublinie. Kierowca pojazdu na minuty wypadł z drogi i uderzył w sygnalizator. Obywatel Zimbabwe miał w organizmie 0,2 promila alkoholu.

Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 7 na placu Bychawskim w Lublinie. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że pojazd osobowy uderzył w sygnalizator świetlny w rejonie skrzyżowania.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem firmy Panek obywatel Zimbabwe, jadąc od strony al. Piłsudskiego na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, a następnie wypadł z drogi na wysepkę rozdzielającą pasy ruchu i uderzył w sygnalizator świetlny.

 

 

Jak się okazało, młody mężczyzna miał w organizmie 0,2 promila. Mężczyzna po przebadaniu przez zespół ratownictwa medycznego został przekazany policjantom. W rejonie zdarzenia nie ma większych utrudnień z przejazdem. Częściowo zablokowany jest jeden pas ruchu w kierunku centrum.

Obywatel Zimbabwe musi się liczyć ze sporymi wydatkami w związku z rozbitym pojazdem na minuty. Policjanci cały czas prowadzą czynności w tej sprawie i ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.

(fot. wideo lublin112.pl)

48 komentarzy

  1. Zimbabwe is not South Africa. You guys are displaying your dwarfed knowledge of the atlas. Zimbabwe is a country is Southern Africa and so is South Africa.

  2. W sobotę późnym popołudniem, za biedronką przy obywatelskiej mijałem grupkę murzynów.
    Zjechali się samochodami panka i pili alkohol, na chodniku stało wino i piwo a chłopaki na pełnym luzie byli oparci o samochody. Mineła około godzina czasu, gdy ponownie przechodziłem obok biedry zrobiło się ich więcej. Ogólnie nie widziałem żadnego pijanego za sterami, nie wiem też czy wszyscy pili. Odniosłem jednak wrażenie, że osoba z rozbitego samochodu mogła tam być. Zdziwił mnie fakt, że gdyby to jakieś osiedlowe dresy piły pianę na ulicy w biały dzień odrazu zostaliby zatrzymani . Dobrze że jb czar nikogo nie zabił.

Z kraju