Ponad 86 tys. wniosków i 37 tys. podpisanych umów – to najświeższe dane dotyczące popularności „Bezpiecznego Kredytu 2%”. Jeszcze przed końcem miesiąca do grupy instytucji oferujących kredyt, dołączy kolejny bank.
Przeczytaj sobie warunki to się dowiesz. Ale to po Polsku, ty tylko po kacapsku umisz…
driferss
Mogu i dostaju, też Wam dają, a my za to płacimy z naszych podatków.
Kasia_wołyń
Nie mogą. Dla braci Ukraińców jest specjalny kredyt 0%
Zuza
Za dziesięć lat będzie ten sam płacz co teraz frankowicze…
lubelak
Za dziesięć lat rzeczywiście skończą się dopłaty. Ale przy takiej inflacji rata będzie mniej warta niż dzisiejsza z dopłatą.
bez kredytu
bierta bierta , jeszcze na srajfony, bryki, plazmy itp itd całe życie na kredycie ! a potem płacz i zgrzytanie zębów jak się „noga ” podwinie;]
bez kredytu
bierta bierta , jeszcze na sr ajfony, bryki, plazmy itp itd całe życie na kredycie ! a potem płacz i zgrzytanie zębów jak się „noga ” podwinie;]
Kuba
No można zawsze na garnuszku u rodziców, jak spora część tzw. millenialsów.
Wtedy takiemu „bez kredytu” może, jak już z piwnicy od mamy wyjdzie, starczyć na Słownik Poprawnej Polszczyzny nawet, gdzie wyczyta sobie, że w powiedzeniu o tej nodze stosujemy staropolski czasownik „powinąć”, który mało ma wspólnego z podwijaniem, a więcej z owijaniem.
bez kredytu
tak się składa drogi kubusiu, że nie mieszkam w rodzicami kilkanaście lat! Mam własne mieszkanie, samochód itp itd nic nigdy nie kupiłem na raty ani w kredycie! Ciężko pracowałem odkładałem to mam! A ty sobie spłacaj przez 30 lat swój kurnik aka apartament 25 m2 na gęsiej ;]
Kuba
Mam kredyt na dom.
Brałem na jakieś 50% wartości, teraz mi zostało do spłaty jakieś 25% wartości.
1/3 nadpłaciłem, resztę załatwił wzrost cen w ostatnich 3 latach.
Samochód jeden za gotówkę, drugi w leasingu, bo mam firmę, to mam koszty.
Produkty rynku finansowego są takimi samymi produktami, jak samochód, dom, czy telewizor – problem jest, jak korzysta z nich ktoś, kogo na nie nie stać. Mnie stać. Zresztą ktokolwiek wziął kredyt hipoteczny przed końcem 2020 roku wygrał, bo wzrost cen nieruchomości z nawiązką zrekompensował mu wzrost rat.
W wypadku „bezpiecznego 2%” problem jest taki, że dostają go osoby, które na warunkach rynkowych by sobie z obsługą kredytu nie poradziły. Z jednej strony dobrze, bo dostęp do własnego „m” uzyskują osoby, które teraz na to szans nie miały. Z drugiej źle, bo jak się skończy „okres ochronny”, to może być różnie.
noo
Głupich na to nie brakuje. Zobaczymy za kilka lat jaki to płacz będzie.
Franio
Liczba umów rośnie i ceny za m2 też rosną 😀
Kuba
Otóż to – od lata właściwie „wymiotło” wszystkie znośniejsze oferty.
Zostało to co drogie, fatalnie skomunikowane i czego nikt inny nie chciał.
Jak Tusk zrobił MDM, to były limity ceny i deweloperzy robili cuda wianki, żeby tylko się zmieścić (jak na przykład obowiązkowe i bardzo drogie miejsca postojowe), teraz zaś jest wolna amerykanka.
Zresztą ceny poszły już strasznie w górę w trakcie pandemii.
Za te 600 tysięcy kredytu, za które dosłownie kilka (3-5) lat temu kupiłbyś dom, teraz ledwie mieszkanie kupisz i to bez szału (góra 55-60 metrów, jak koszt wykończenia doliczysz).
Dyzma
Tłumoku za tfuska nic nie budowali tylko odkąd rządzi PiS wszystko ruszyło z kopyta.
Bolo
Najpierw latami pospłacamy obce kredyty w ratach a potem w całości bo gamonie nie dadzą rady i trzeba będzie je interwencyjnie spłacić kasą podatników jak w przypadku cwaniaczków frankowiczów.
Greg
Szkoda, że Pan redaktor wspierający „dobrą zmianę” co już stało się standardem na tym portalu nie raczył wspomnieć w swoich wypocinach jak bardzo dzięki temu wzrosła cena m2. Wtedy artykuł można uznać za kompletny. Więcej rzetelności i dociekliwości w opisywanych tematach życzę.
Piotr
Najlepiej niech się wypowiedzą osoby, które kupiły i sprzedają mieszkania, a nie osoby krytykujące ,,dobrą zmianę”. Tak cena za m2 wzrosła, bo jest popyt i tylko ,,głupi” nie podniesie ceny. Podam przykład: znajomi sprzedawali mieszkanie od pół roku, przychodzili kupcy i marudzili, że trzeba malować, że brodzik zamiast wanny itp., a gdy BK2% wkroczył na rynek mieszkanie poszło w ciągu 3 tygodni.
Polska Wschodnia
I bardzo dobrze!!! I oby rząd Tuska też poszedł tą drogą, to jest bardzo dobry pomysł! Oby nie przyszło im do głowy żeby to ograniczyli.
Deweloper
Miejmy nadzieję że rząd tfuska przestanie istnieć.
furrtussek wam da 0%
fuj, komentujący oszust
Czy mogu sie zapisac Ukraincy? my chcieli.
Przeczytaj sobie warunki to się dowiesz. Ale to po Polsku, ty tylko po kacapsku umisz…
Mogu i dostaju, też Wam dają, a my za to płacimy z naszych podatków.
Nie mogą. Dla braci Ukraińców jest specjalny kredyt 0%
Za dziesięć lat będzie ten sam płacz co teraz frankowicze…
Za dziesięć lat rzeczywiście skończą się dopłaty. Ale przy takiej inflacji rata będzie mniej warta niż dzisiejsza z dopłatą.
bierta bierta , jeszcze na srajfony, bryki, plazmy itp itd całe życie na kredycie ! a potem płacz i zgrzytanie zębów jak się „noga ” podwinie;]
bierta bierta , jeszcze na sr ajfony, bryki, plazmy itp itd całe życie na kredycie ! a potem płacz i zgrzytanie zębów jak się „noga ” podwinie;]
No można zawsze na garnuszku u rodziców, jak spora część tzw. millenialsów.
Wtedy takiemu „bez kredytu” może, jak już z piwnicy od mamy wyjdzie, starczyć na Słownik Poprawnej Polszczyzny nawet, gdzie wyczyta sobie, że w powiedzeniu o tej nodze stosujemy staropolski czasownik „powinąć”, który mało ma wspólnego z podwijaniem, a więcej z owijaniem.
tak się składa drogi kubusiu, że nie mieszkam w rodzicami kilkanaście lat! Mam własne mieszkanie, samochód itp itd nic nigdy nie kupiłem na raty ani w kredycie! Ciężko pracowałem odkładałem to mam! A ty sobie spłacaj przez 30 lat swój kurnik aka apartament 25 m2 na gęsiej ;]
Mam kredyt na dom.
Brałem na jakieś 50% wartości, teraz mi zostało do spłaty jakieś 25% wartości.
1/3 nadpłaciłem, resztę załatwił wzrost cen w ostatnich 3 latach.
Samochód jeden za gotówkę, drugi w leasingu, bo mam firmę, to mam koszty.
Produkty rynku finansowego są takimi samymi produktami, jak samochód, dom, czy telewizor – problem jest, jak korzysta z nich ktoś, kogo na nie nie stać. Mnie stać. Zresztą ktokolwiek wziął kredyt hipoteczny przed końcem 2020 roku wygrał, bo wzrost cen nieruchomości z nawiązką zrekompensował mu wzrost rat.
W wypadku „bezpiecznego 2%” problem jest taki, że dostają go osoby, które na warunkach rynkowych by sobie z obsługą kredytu nie poradziły. Z jednej strony dobrze, bo dostęp do własnego „m” uzyskują osoby, które teraz na to szans nie miały. Z drugiej źle, bo jak się skończy „okres ochronny”, to może być różnie.
Głupich na to nie brakuje. Zobaczymy za kilka lat jaki to płacz będzie.
Liczba umów rośnie i ceny za m2 też rosną 😀
Otóż to – od lata właściwie „wymiotło” wszystkie znośniejsze oferty.
Zostało to co drogie, fatalnie skomunikowane i czego nikt inny nie chciał.
Jak Tusk zrobił MDM, to były limity ceny i deweloperzy robili cuda wianki, żeby tylko się zmieścić (jak na przykład obowiązkowe i bardzo drogie miejsca postojowe), teraz zaś jest wolna amerykanka.
Zresztą ceny poszły już strasznie w górę w trakcie pandemii.
Za te 600 tysięcy kredytu, za które dosłownie kilka (3-5) lat temu kupiłbyś dom, teraz ledwie mieszkanie kupisz i to bez szału (góra 55-60 metrów, jak koszt wykończenia doliczysz).
Tłumoku za tfuska nic nie budowali tylko odkąd rządzi PiS wszystko ruszyło z kopyta.
Najpierw latami pospłacamy obce kredyty w ratach a potem w całości bo gamonie nie dadzą rady i trzeba będzie je interwencyjnie spłacić kasą podatników jak w przypadku cwaniaczków frankowiczów.
Szkoda, że Pan redaktor wspierający „dobrą zmianę” co już stało się standardem na tym portalu nie raczył wspomnieć w swoich wypocinach jak bardzo dzięki temu wzrosła cena m2. Wtedy artykuł można uznać za kompletny. Więcej rzetelności i dociekliwości w opisywanych tematach życzę.
Najlepiej niech się wypowiedzą osoby, które kupiły i sprzedają mieszkania, a nie osoby krytykujące ,,dobrą zmianę”. Tak cena za m2 wzrosła, bo jest popyt i tylko ,,głupi” nie podniesie ceny. Podam przykład: znajomi sprzedawali mieszkanie od pół roku, przychodzili kupcy i marudzili, że trzeba malować, że brodzik zamiast wanny itp., a gdy BK2% wkroczył na rynek mieszkanie poszło w ciągu 3 tygodni.
I bardzo dobrze!!! I oby rząd Tuska też poszedł tą drogą, to jest bardzo dobry pomysł! Oby nie przyszło im do głowy żeby to ograniczyli.
Miejmy nadzieję że rząd tfuska przestanie istnieć.