Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Z roku na rok ulica jest w coraz gorszym stanie. – Przyjadą, zasypią dziury, a wszystko i tak wraca do normy

Na fatalny stan ulic Hajdowskiej i Zadębie skarżą się nasi czytelnicy. Jeszcze kilka lat temu nawierzchnia była idealna, jednak obecnie z roku na rok ulega degradacji. Naprawy pomagają zaledwie na kilka dni.

Znajdujące się w granicach administracyjnych miasta Lublina ulice Hajdowska i Zadębie stały się w ostatnim czasie praktycznie nieprzejezdne. Stopniowa degradacja ulic sprawiła, że omijając jedną dziurę, wpada się w dwie kolejne. Mieszkańcy walczą o przywrócenie dróg do normalnego stanu. – Przy tych ulicach znajduje się kilkanaście firm oraz domy mieszkalne. Jeszcze w 2011 roku, co bez problemu można sprawdzić na Google Street View, nawierzchnia była idealna. Nawierzchnia była gładka, zadbana, bez żadnych dziur czy wyrw – wyjaśnia Piotr.

Od tamtego czasu nawierzchnie tych ulic z roku na rok ulegają stopniowemu pogorszeniu.- Znacznie zostały zniszczone przez ciężki sprzęt ekipy, która kilka lat temu układała tu jakieś przewody. Oczywiście nawierzchni nikt nie przywrócił do właściwego stanu. Jak już obie ulice były w takim stanie, że praktycznie nie dało się nimi przejeżdżać, zaczęliśmy zgłaszać to do Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie. Po kilku takich zgłoszeniach raczyli przysłać robotników, którzy po prostu zasypali dziury żwirem. Sytuacja taka powtarza się za każdym razem. Wyrwy są zasypywane, a za kilka do kilkunastu dni sytuacja wraca do normy – dodaje Piotr. Mieszkańcy w październiku 2016 roku wysłali oficjalne pismo do Zarządu Dróg i Mostów z żądaniem przywrócenia pierwotnego stanu ulic, powołując się na artykuł 20 ustawy o drogach publicznych.

– Otrzymaliśmy odpowiedź, że te ulice są „nieurządzone” a częstotliwość i sposób napraw są właściwe. Oczywiście nie zgadzamy się z tym – usłyszeliśmy. Urząd Miasta przyznaje, że w takich warunkach jak obecnie, drogi nie da się naprawić, gdyż nie przyniesie to spodziewanego przez mieszkańców efektu. – W takich warunkach nie da się skutecznie naprawić ulicy nieurządzonej. Każdy użyty do tego materiał ugrzęźnie w błocie. Żeby naprawa była skuteczna potrzebujemy lepszych warunków atmosferycznych. Gdy takie nastąpią podejmiemy się lokalnych napraw ulicy – wyjaśnia Karol Kieliszek z lubelskiego magistratu. W najbliższym czasie nie ma też szans na przebudowę tych ulic. Nie zostały one bowiem ujęte w planach dotyczących tego typu inwestycji.

(fot., wideo – nadesłane)
2017-02-25 10:00:52

20 komentarzy

  1. normalnie jak ser szwajcarski

  2. Zapraszam na Ulicę Lipniak. Może ratusz planuje zorganizować konkurs, ktora ulica ma więcej ubytków

  3. No i trochę porównali chłopacy Zadębie. Będzie w miarę do pierwszego deszczu. Bez nowej nawierzchni nic się nie zmieni.

  4. ZAINTERESOWANA_ZYCIEM_MIASTA_LUBLINA

    wszystkich ktorzy pisza glupie komentarze typu „…jakoś ludzie żyją, nikt afery nie robi…”, „A po cholerę wylewać asfalt, i tarcic na to kasę, jak tuż po jego ułożeniu zaczęliby sie skarżyć, że zbyt szybko jeżdżą i mus im progi zwalniające montować”, „jak kamerka nie odpadla to nie jest tragedia w dodatku chodniki po obu stronach po ktorych dzieciaki ida do szkoly” zapraszam wraz z cala rodzina na spacer po ul.Hajdowskiej i ul.Zadebie a najlepiej do zamieszkania na ktorejs z ulic i probowaniu dostania sie z dzieckiem do szkoly lub do sklepu na zakupy szczegolnie po zmierzchu gdy jest calkiem ciemno bo ulice sa nie oswietlone. Po co prezydent czy ktokolwiek inny ma cokolwiek robic skoro spoleczenstwo ma tak lekcewazace podejscie do sprawy. Zycze wam zeby na ulicach na ktorych mieszkacie byly takie warunki jak przy tych wymienionych powyzej i zeby nikt ich nie remontowal POZDRAWIAM

Z kraju