Na fatalny stan ulic Hajdowskiej i Zadębie skarżą się nasi czytelnicy. Jeszcze kilka lat temu nawierzchnia była idealna, jednak obecnie z roku na rok ulega degradacji. Naprawy pomagają zaledwie na kilka dni.
Proponuję przejechać się na ulicę Kasztanową. 25 lat po obietnicy miasta, że za rok dokończą nadal jest kiepsko z błotem po kolana.
konkretny
bardziej wygląda to na jakąś wieś, niż ulica miasta 😉 poza tym Żuk ma pewnie ważniejsze sprawy niż Wasze uliczki lokalne, którymi po wyremontowaniu nie pochwaliłby się tak jak terenem w centrum miasta
Lublin miasto cwaniaków
Oj tam oj tam na Dzierżawnej niby w centrum Lublina, nie ma asfaltu jest błoto i jakoś ludzie żyją, nikt afery nie robi choć w tyle dumnie reprezentuje się stadion.
Chichot Losu
A po cholerę wylewać asfalt, i tarcic na to kasę, jak tuż po jego ułożeniu zaczęliby sie skarżyć, że zbyt szybko jeżdżą i mus im progi zwalniające montować.
jak kamerka nie odpadla to nie jest tragedia w dodatku chodniki po obu stronach po ktorych dzieciaki ida do szkoly to jest Lublin miasto inspiracji to jest osiagniecie prezydenta duzo robi dla ludzi a tak naprawde to byla i jest wies
olo
Analogiczna sytuacja jest na ul. Głównej. Takich dziur jak w tym roku to jeszcze nie było.
Ulica ma ograniczenie tonażowe 2,5t jednak urzędnicy lekką ręką wydawali i wydają zgody na przejazdy cieżarówek.
Jesienią non stop kursowały ciężarówki z ziemią…
No i mamy teraz efekt ich decyzji.
Jedyne co pasuje teraz do nazwy tego czegoś bo to ulicą nazwać się nie da to kraterowisko.
Zapraszam na oględziny!
ges
Na Hajdowskiej (róg z Turystyczną) jest dobry warsztat, zaufani i konkretni mechanicy, polecam.
wszyscy o stanie dróg a TY ges będziesz reklamę komuś robić , a może sam sobie
droga
ja mieszkam na terenie lublina i w ogole nie mam drogi dojazdowej do domu… poszedlem do sądu z wnioskiem o droge konieczna, sprawa trwa 3 lata i drogi jak nie bylo tak nie ma i co z tego ze prawnie dojazd mi sie nalezy jak sędzia albo zawiesza postepowanie albo oczekuje ode mnie dokumentow takich ze sledczy policjant by nie uzyskal,,,
czajson
Co do ulicy Zadębie, to wina leży częściowo po stronie zakładu kamieniarskiego, który usypuje przy drodze kupy piachu i ziemi nie pozwalając wodzie na odpływ. Wystarczy przejechać się na ulicę i zobaczyć gdzie jest najgorsza nawierzchnia. Właśnie na wjeździe gdzie stoi woda zablokowana przez wały z ziemi. Im dalej od skrzyżowania, tym lepiej. Dopóki ulice nie będą miały odwodnienia a pobocza będą wyżej niż nawierzchnia to takie sytuacje będą normą nawet na nowych ulicach.
miki
jezeli zaklad kamieniarski wysypuje tam materialy sypkie nielegalnie to latwo to ukrucic ale nie sądze zeby Pan Dumała byl tak glupi zeby wysypac cos nie u siebie, ale kontynuujac temat utrudnien w okolicy to na pewno wiekszy problem stwarza firma Yaro ktora rozładowuje ciezarowki przy ulicy Kasprowicza co w zimie zdecydowanie utrudniało ruch
czajson
Pobocze jest Dumały, ale nie zmienia to faktu, że jego działania są destrukcyjne dla nawierzchni. A co do Yaro, to co ma piernik do wiatraka? Spowolnienie ruchu na Kasprowicza nie ma nic wspólnego z niszczeniem nawierzchni na Zadębie. Zresztą jak już poruszasz temat zatorów pod Yaro, to zobacz co się dzieje na składach budowlanych wzdłuż Turystycznej. Droga o dużo większym natężeniu, jedyny wylot z Lublina w kierunku Włodawy a co jakiś czas ciężarówki blokują ulicę wjeżdżając tyłem, stojąc po obu stronach drogi, itp. Kto wogóle wydał pozwolenie na taką działalność w miejscu gdzie ciężarówka nie może swobodnie wjechać, zawrócić na placu i wyjechać? Barany z UM nie wiedzą, że materiałów budowlanych nie przywożą Transity, tylko duże ciężarówki?
czajson
Nie porównuj dziurawej drogi do omijania ciężarówki po gładkim asfalcie. Poza tym w tamtym miejscu nie tylko Pan Jarosław rozładowuje swoje samochody. Jak już tak per Pan piszemy. Widocznie ostatnio w Polsce coraz większą klasa panów powstaje.
Proponuję przejechać się na ulicę Kasztanową. 25 lat po obietnicy miasta, że za rok dokończą nadal jest kiepsko z błotem po kolana.
bardziej wygląda to na jakąś wieś, niż ulica miasta 😉 poza tym Żuk ma pewnie ważniejsze sprawy niż Wasze uliczki lokalne, którymi po wyremontowaniu nie pochwaliłby się tak jak terenem w centrum miasta
Oj tam oj tam na Dzierżawnej niby w centrum Lublina, nie ma asfaltu jest błoto i jakoś ludzie żyją, nikt afery nie robi choć w tyle dumnie reprezentuje się stadion.
A po cholerę wylewać asfalt, i tarcic na to kasę, jak tuż po jego ułożeniu zaczęliby sie skarżyć, że zbyt szybko jeżdżą i mus im progi zwalniające montować.
Lbn miasto inspiracji?
jak kamerka nie odpadla to nie jest tragedia w dodatku chodniki po obu stronach po ktorych dzieciaki ida do szkoly to jest Lublin miasto inspiracji to jest osiagniecie prezydenta duzo robi dla ludzi a tak naprawde to byla i jest wies
Analogiczna sytuacja jest na ul. Głównej. Takich dziur jak w tym roku to jeszcze nie było.
Ulica ma ograniczenie tonażowe 2,5t jednak urzędnicy lekką ręką wydawali i wydają zgody na przejazdy cieżarówek.
Jesienią non stop kursowały ciężarówki z ziemią…
No i mamy teraz efekt ich decyzji.
Jedyne co pasuje teraz do nazwy tego czegoś bo to ulicą nazwać się nie da to kraterowisko.
Zapraszam na oględziny!
Na Hajdowskiej (róg z Turystyczną) jest dobry warsztat, zaufani i konkretni mechanicy, polecam.
wszyscy o stanie dróg a TY ges będziesz reklamę komuś robić , a może sam sobie
ja mieszkam na terenie lublina i w ogole nie mam drogi dojazdowej do domu… poszedlem do sądu z wnioskiem o droge konieczna, sprawa trwa 3 lata i drogi jak nie bylo tak nie ma i co z tego ze prawnie dojazd mi sie nalezy jak sędzia albo zawiesza postepowanie albo oczekuje ode mnie dokumentow takich ze sledczy policjant by nie uzyskal,,,
Co do ulicy Zadębie, to wina leży częściowo po stronie zakładu kamieniarskiego, który usypuje przy drodze kupy piachu i ziemi nie pozwalając wodzie na odpływ. Wystarczy przejechać się na ulicę i zobaczyć gdzie jest najgorsza nawierzchnia. Właśnie na wjeździe gdzie stoi woda zablokowana przez wały z ziemi. Im dalej od skrzyżowania, tym lepiej. Dopóki ulice nie będą miały odwodnienia a pobocza będą wyżej niż nawierzchnia to takie sytuacje będą normą nawet na nowych ulicach.
jezeli zaklad kamieniarski wysypuje tam materialy sypkie nielegalnie to latwo to ukrucic ale nie sądze zeby Pan Dumała byl tak glupi zeby wysypac cos nie u siebie, ale kontynuujac temat utrudnien w okolicy to na pewno wiekszy problem stwarza firma Yaro ktora rozładowuje ciezarowki przy ulicy Kasprowicza co w zimie zdecydowanie utrudniało ruch
Pobocze jest Dumały, ale nie zmienia to faktu, że jego działania są destrukcyjne dla nawierzchni. A co do Yaro, to co ma piernik do wiatraka? Spowolnienie ruchu na Kasprowicza nie ma nic wspólnego z niszczeniem nawierzchni na Zadębie. Zresztą jak już poruszasz temat zatorów pod Yaro, to zobacz co się dzieje na składach budowlanych wzdłuż Turystycznej. Droga o dużo większym natężeniu, jedyny wylot z Lublina w kierunku Włodawy a co jakiś czas ciężarówki blokują ulicę wjeżdżając tyłem, stojąc po obu stronach drogi, itp. Kto wogóle wydał pozwolenie na taką działalność w miejscu gdzie ciężarówka nie może swobodnie wjechać, zawrócić na placu i wyjechać? Barany z UM nie wiedzą, że materiałów budowlanych nie przywożą Transity, tylko duże ciężarówki?
Nie porównuj dziurawej drogi do omijania ciężarówki po gładkim asfalcie. Poza tym w tamtym miejscu nie tylko Pan Jarosław rozładowuje swoje samochody. Jak już tak per Pan piszemy. Widocznie ostatnio w Polsce coraz większą klasa panów powstaje.
Ta ulica wygląda jak ser szwajcarski taka prawda
Naprawdę wygląda jak ser szwajcarski