W sobotę odbył się Marsz Szlakiem Józefa Franczaka ps. „Laluś”. Uczestnicy w ten sposób upamiętnili pamięć ostatniego niezłomnego i innych żołnierzy podziemia antykomunistycznego.
Twarze większości maszerujących inteligencją nie skażone. Dzisiaj jak im ktoś każe napierd#ć to nie pytając kogo polecenie wypełnią. Każą iść to idą. Smutne to bardzo. Ale ja też uczczę tego bandziora. Postawię mu pomnik jak pójdę usiąść na kibelku.
ololo
Oto, jak łatwo manipulować faktami i poczciwymi obywatelami. Wszelkie marsze, rajdy, biegi pod patriotycznym hasłem to ściema dla mediów, i podobny scenariusz imprezy;
msza albo modły i pokropek, pokonanie trasy, przystanki w miejscach zwiazanych z nazwą imprezy (tamże kwiaty, modły, dzieci ze zniczami czy wieńcami), następnie proste żarcie, ewentualnie konkursy pod patronatem jakiegoś vipa, i powrót. Zdjęcia do popularnych mediów lokalnych, i można by myśleć, że patriotyzm i miłość do ojczyzny czy modnych aktualnie bohaterów kwitnie. No niestety, prawda jest trochę inna. Ludzie chętnie wybierają się na grupowe zorganizowane imprezy, gdzie mozna bezpiecznie i na świeżym powietrzu spędzić aktywnie i przyjemnie czas. Większość ma gdzieś patriotyczne hasło przewodnie imprezy, po prostu pragną aktywnej rozrywki, a innej tego typu nie ma. Gdyby hasłem przewodnim było np. „Marsz szlakiem lubelskiego łosia”, i podobny program, ludzie też by ruszyli w trasę. Nie obrażajmy więc entuzjastów pieszych wycieczek, bo to osoby z pozytywną energią, niekoniecznie czczący narzuconych nam aktualnie „bohaterów”.
Twarze większości maszerujących inteligencją nie skażone. Dzisiaj jak im ktoś każe napierd#ć to nie pytając kogo polecenie wypełnią. Każą iść to idą. Smutne to bardzo. Ale ja też uczczę tego bandziora. Postawię mu pomnik jak pójdę usiąść na kibelku.
Oto, jak łatwo manipulować faktami i poczciwymi obywatelami. Wszelkie marsze, rajdy, biegi pod patriotycznym hasłem to ściema dla mediów, i podobny scenariusz imprezy;
msza albo modły i pokropek, pokonanie trasy, przystanki w miejscach zwiazanych z nazwą imprezy (tamże kwiaty, modły, dzieci ze zniczami czy wieńcami), następnie proste żarcie, ewentualnie konkursy pod patronatem jakiegoś vipa, i powrót. Zdjęcia do popularnych mediów lokalnych, i można by myśleć, że patriotyzm i miłość do ojczyzny czy modnych aktualnie bohaterów kwitnie. No niestety, prawda jest trochę inna. Ludzie chętnie wybierają się na grupowe zorganizowane imprezy, gdzie mozna bezpiecznie i na świeżym powietrzu spędzić aktywnie i przyjemnie czas. Większość ma gdzieś patriotyczne hasło przewodnie imprezy, po prostu pragną aktywnej rozrywki, a innej tego typu nie ma. Gdyby hasłem przewodnim było np. „Marsz szlakiem lubelskiego łosia”, i podobny program, ludzie też by ruszyli w trasę. Nie obrażajmy więc entuzjastów pieszych wycieczek, bo to osoby z pozytywną energią, niekoniecznie czczący narzuconych nam aktualnie „bohaterów”.