Przejeżdżający samochód spłoszył konie. Bryczka wpadła do rowu, woźnica trafił do szpitala
09:51 02-01-2024
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę przed południem na trasie Osuchy – Kozaki w powiecie biłgorajskim. Około godziny 11.00 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że bryczka wpadła do przydrożnego rowu.
– Policjanci wstępnie ustalili, że 64-letni mieszkaniec gminy Łukowa, który powoził bryczką, w którą zaprzęgnięte były dwa konie, wjechał do przydrożnego rowu. Do zdarzenia doszło na trasie Osuchy – Kozaki. Z jego relacji wynikało, że konie mogły zostać spłoszone przez przejeżdżający samochód – relacjonuje aspirant Joanna Klimek z biłgorajskiej Policji.
Woźnica był trzeźwy. Zespół ratownictwa medycznego przewiózł go z obrażeniami nogi do szpitala. Obecnie policjanci ustalają dokładny przebieg i przyczyny tego zdarzenia.
polska obrona przeciwlotnicza
kuń trzeżwy ?
Trzeźwy i od ciebie mądrzejszy.
Ale wciąż z zarzutami o wyprowadzenie 120 mln zł.
idż i zamelduj to kuniowi. kuń ma duży łeb to cię zrozumie
Bryczka wpadła do rowu, woźnica trafił do szpitala, a koń się uśmiał ?
Na elektryki mało kto ma pieniądze więc dla większości Polaków ekologicznym pojazdem będzie koń, który powoli wraca do łask i to mnie cieszy. Do tego nawozi i zasypuje dziury w jezdniach. Koń+ dla każdego Polaka!
Nareszcie jakieś rozsądne słowa ! 😆
Warto było też wspomnieć o kobyłach,bo się feministki obrażą.
To już passe. Teraz na Zachodzie nadchodzi moda, zapoczątkowana przez pewnego Australijczyka, na zrównanie praw ludzi i zwierząt. Należy więc mówić „osoba końska”.
Ale pierdzi i produkuje gazy cieplarniane…
Zgadza się, pomimo że jest wegetarianinem! Warto, aby jakiś naukowiec się wypowiedział, czy dieta bezmięsna i u ludzi nie powoduje wzmożonej emisji gazów cieplarnianych. Prosty lud swoje wie na podstawie doświadczeń z fasolą, a czy znajdzie się ktoś skłonny zaryzykować karierę naukową i powiedzieć to oficjalnie? Przecież zlinczują go w internecie, zakrzyczą na każdej konferencji…