Przedsiębiorcy domagają się otwarcia gospodarki. „Trwa chaotyczna żonglerka obostrzeniami” (zdjęcia)
20:21 19-01-2021
We wtorek przed kawiarnią Kawałeczek w Lublinie odbyła się konferencja na temat lockdownu oraz polityki antycovidowej państwa. Wzięli w niej udział lider Konfederacji w Lublinie Rafał Mekler, a także członkowie Ruchu Narodowego i przedsiębiorcy z branży gastronomicznej w Dęblinie i Lublinie Marcin Warenica oraz Jerzy Andrzejewski. Jak wskazywano, przedłużony po raz kolejny przez rząd twardy lockdown zwany „narodową kwarantanną” sprawił, że obostrzenia trwają bez końca, dobijając polską gospodarkę i rujnując życie tysięcy Polaków.
– Od wielu miesięcy trwa chaotyczna żonglerka obostrzeniami, w wyniku której poszczególne branże i sektory usług są zamykane, a tysiącom osób odbiera się możliwość zarabiania na życie. Wszystko to rząd uzasadnia walką z pandemią, jednak w podawanych do wiadomości publicznej liczbach zachorowań i wyzdrowień trudno się dopatrzyć korelacji z kolejnymi decyzjami premiera i ministra Niedzielskiego. Według amerykańskiego prestiżowego rankingu Bloomberg, polski rząd jest całkowicie nieskuteczny w walce z epidemią a Polska zajmuje 47. miejsce na 53 badane państwa – wyjaśniał Rafał Mekler.
Wskazywano jednocześnie, że kilka miesięcy temu rządzący zapewniali o otwarciu restauracji, kiedy będzie poniżej 9,4 tys. zachorowań na dobę. Obecnie jest około 7 tys. zachorowań jednak nie widać chęci realizacji tej społecznej umowy. Do tego przypomniano o zapewnieniach dawanych obywatelom, że nie będzie drugiego lockdownu a „narodowa kwarantanna” miała być wyjściem na wypadek przekroczenia 27 tys. zachorowań, co nigdy nie nastąpiło. A więc kolejne przedłużenie obostrzeń o dwa tygodnie ma nie mieć żadnego logicznego uzasadnienia.
Przedsiębiorca z Dęblina Marcin Warenica wyjaśniał, że wprowadzone przez rząd zamkniecie lokali gastronomicznych nastąpiło tydzień przed tym, kiedy zamierzał otworzyć swoją restaurację. Przygotował lokal, zatrudnił pracowników, ponosi koszty związane z ZUS-em, z podatkami jak też z towarem, który zakupił na otwarcie. Do tego dochodzą koszty związane z wynajmem lokalu, które również musi co miesiąc opłacać. Wtórował mu Jerzy Andrzejewski, prowadzący w Lublinie lokale „Prawdziwy kebab u prawdziwego Polaka”. Jak tłumaczył, w tej chwili nie ma studentów z kolei turyści nie przyjeżdżają, ponieważ hotele są zamknięte i nie mają się gdzie zatrzymać.
– Domagamy się otwarcia gospodarki. Tego potrzebują przedsiębiorcy i pracownicy. Kolejne dziurawe tarcze, które są antykryzysowe tylko z nazwy, nic nie zmienią. Setki przedsiębiorców już buntują się przeciwko nielegalnym rządowym restrykcjom, decydują się otwierać swoje biznesy, by uniknąć bankructwa i składają pozwy zbiorowe przeciwko państwu za nielegalne obostrzenia. Nie mają wyjścia. Walczą o przetrwanie, o wyżywienie swoich rodzin – mówili wspólnie uczestnicy konferencji.
Przedsiębiorcy przygotowali również specjalną petycję do premiera w sprawie otworzenia gospodarki. Wzywają w niej Mateusza Morawieckiego do bezzwłocznego podjęcia kroków niezbędnych, by odbudować polską gospodarkę, wyczerpaną niekończącymi się obostrzeniami. Podkreślają też, że jedyne o co proszą to powrót do normalności.
(fot. nadesłane)
Prawdziwy kebab u prawdziwego Polaka…..Załamka, jakim trzeba być cymbałem żeby wymyśleć taką nazwę dla swoich lokali? Co ma wspólnego Kebab i Polska? Przecież to nie jest ani polskie ani dobre, raz na miesiąc ujdzie ale jeść to coś co tydzień to masakra.
Ale w sumie do robienia kebabow wystarczy podstawówka i zero znajomości o gotowaniu.
Prawdziwych restauratorów jest kila procent, reszta to wakacjowicze którzy tylko liczą na szybki zysk nie mając bladego pojęcia o kuchni i smaku.
Przecież tam nie ma nigdzie, że prawdziwy polski kebab!
Jest prawdziwy kebab (nie wiem nie sprawdzałem) i prawdziwy polak.
Tak wiem… to są 2 różne sprawy, trudne do jednoczesnego ogarnięcia, ale nie trzeba wiele pomyślunku, żeby to rozumieć.
przecież się podpisał… czego oczekujesz…? empatii..? haha , tolerancji…? aaaaaaahahahhahah,
zrozumienia…? aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahahhahahhahahhahahah
pisowcu, słuchając pomyleńców z pisu tak samo mam, z tym że słuchać Kaczyńskiego Morawieckiego czy adriana DUdy w sumie ten ostatni coś zniknął jak to prezydent wszystkich Polaków raz na tydzień to za dużo, najlepiej by było słuchać ich raz na rok i to z sali więziennej. i tak wiem PO kradło wiecej, to tylko utwierdza mnie w przekonaniu że wyborcy pisu są niedouczeni i po prostu jak pytają o ich IQ to mówią że noszą maseczkę i nie są chorzy.
czy kradnie mniej czy więcej to dalej kradnie a dla takich ludzi jest miejsce w więzieniu, poza tym gargamel mówił że skończy się kolesiostwo i przewalanie pieniędzy z budżetu, i co robi ten twój karakan? bo nie wiem czy wiesz ale mimo to że PIS nie kradnie i jest „cudowną” władza to największy dług mamy PKB poleci na łeb. mimo że w chinach gdzie wybuchła pandemia PKB wzrosło, pieniądze się kończą psy nie służą obywatelowi tylko PISOWCOM. także Pisowcy to największe śmieci w polsce i bardzo wolno się rozkładają a szkoda.
CAŁA POLSKA KRZYCZY DZIŚ ***** PIS!!!! i dla wytrwałych uPISledzeńców, czy za komuny dzieci polskich żołnierzy mogły grać w filmach i jeżdzić na wakacje za granice 😉 odpowiedzcie sobie sami hejo TUMANY PISOWSKIE
Otwierać wszystko. Zachęcać innych. Piętnować oszołomów, biorących udział w (nie)rządowej hucpie. Co pandemiczni faszyści zrobią, gdy ludzie przestaną zwracać na nich uwagę? NIC.
To idź i żryj ten syf
ta,ta otwierać tylko po co i dla kogo jak się zejdzie na koronę ? znam już takich bohatyrów co kwiatki wąchają
aaaaaaaaaaaaahahhah weź już się nie kompromituj tym straszeniem „koroną” i „leżeniem pod respiratorem”….
może to działa na obes…ych ze strachu covidian jak ty ale nie na normalnych ludzi…
idź lepiej kup sobie zapas papieru toaletowego bo 3 fala idzie i nowa mutacja.. aaaaaaaaaaahhahahahhahaha
kupują papier, bo ta epidemia taka strasza że się po..rają ze strachu hahahaha, najbardziej przerażają mnie te ciała na ulicach hahahahahhaa tępe COVIDIANIE
Ludzie nauczyli się gotować i nie potrzebują wydawać pieniądzy w restauracji.
powiedziała, co wiedziała
Agatko, umiem gotować i lubię chodzić do restauracji…
jednak chodzi tu o wolność obywatelską czyli komuś zabronili bezprawnie prowadzić działalność gospodarczą i wielu bankrutuje… traci dorobek życia…
jesteś to w stanie przyjąć do swego ciasnego umysłu…?
Trzeba się przebranżowić a nie czekać na mannę z nieba .
i udowodniłaś jak co niektórzy politycy że nie masz pojęcia co to przedsiębiorczość, inwestycjach, kredytach, leasingu itp…
ot taka błahostka „się przebranżowić” … powiedziała nieroba…
Agatko szkoda że ludzie nie nauczyły się rozumu i głosują na ten POPISOWSKI motłoch
Niech zra sami w swoich bmw
„Niech zra sami w swoich bmw” typowa polska…. ktoś kto osiągną sukces nie zasługuje na jakiekolwiek zrozumienie bo wszyscy są bucami i na pewno wykorzystują pracowników. To nic, że większość ostro za***** na to co teraz traci przez durne obostrzenia. Łatwiej siedzieć na zasiłku, nie włożyć jakiegokolwiek wysiłku w cokolwiek i złorzeczyć każdemu kto ma chociażby trochę ambicji.
I nie, nie jestem jedną z tych osób które mają swój biznes ale rozumiem tych ludzi i bardzo im współczuje.