Projekt kilkupasmowej drogi w wąwozie przy lesie oburzył mieszkańców. Prezydent mówi o braku wyobraźni urzędników
14:59 26-04-2023

Informacja o planowanej budowie kolejnego odcinka ul. Lubelskiego Lipca 80 wywołała wzburzenie wśród mieszkańców kilku osiedli. Chodzi o tzw. trasę zieloną, która jest planowana wzdłuż Lasu Stary Gaj, a dokładnie fragmencie mającym połączyć ul. Filaretów z Granitową. Jak wskazywali urzędnicy z Zarządu Dróg i Mostów, droga ma gruntownie zmienić układ komunikacyjny w tym rejonie, jak też poprawić skomunikowanie przystanku kolejowego Lublin Zachodni.
Tymczasem swój sprzeciw wobec realizacji inwestycji zaczęli wykazywać mieszkańcy bloków zlokalizowanych w rejonie planowanej drogi. Jak wskazują, budowa dwujezdniowej trasy mającej po dwa pasy ruchu w każdym kierunku wraz z buspasami w zielonej dolinie oraz obok lasu ma być „idiotycznym” pomysłem. Przede wszystkim trasa wpłynie negatywnie na przyrodę w tej części miasta, do tego hałas generowany przez poruszające się nią pojazdy, będzie odczuwalny przez tysiące mieszkających w pobliżu osób.
Dziś w tej sprawie zabrał głos prezydent Lublina Krzysztof Żuk. Jak podkreślił, nie ma jego zgody na realizację planowanej trasy w parametrach zaproponowanych przez Zarząd Dróg i Mostów. W związku z tym nakazał natychmiastowe unieważnienie przetargu.
– Przygotowującym dokumentację przetargową najwyraźniej zabrakło wyobraźni co do tego, jak skala takiej inwestycji, czyli dwupasmowa droga z buspasami, wpłynęłaby na otoczenie. Konsekwentnie chronimy ten obszar przed zabudową, czego przykładem jest brak zgody na lokalizację biurowca na skarpie wąwozu, czy plany zagospodarowania obejmujące dodatkową ochroną obszar Starego Gaju. Tej wizji chcemy się trzymać – mówi Krzysztof Żuk.
Jeżeli chodzi o samo połączenie ul. Filaretów z Granitową, prezydent wyjaśnia, iż jest ono potrzebne. Droga ta ma zapewniać obsługę komunikacyjną przylegającego osiedla, jak też zapewniać transport zbiorowy. Temat ten był też poruszany w trakcie spotkań z mieszkańcami, w trakcie których wypracowany został wariant inwestycji w znacznie mniejszej skali.
Krzysztof Żuk dodaje, że polecił realizację tego ważnego również dla mieszkańców zadania w ramach dwóch projektów. Chodzi o rezygnację z budowy dwupasmowej drogi na całym odcinku i zakończenie tej inwestycji na pętli na ul. Filaretów. Dzięki temu prezydent ma nadzieję, że uda się miastu pogodzić interesy zarówno mieszkańców, którzy oczekują w tej przestrzeni komunikacji miejskiej, jak i osób, które nadal chcą wykorzystywać wąwóz do celów wypoczynku i rekreacji.
(fot. GSV)
Czytaj – deweloperzy wobec załamania sprzedaży kurników ynwestycyjnych póki co wycofali się z planów budowy parku „naturalistycznego” na terenie Starego Gaju.
Krzysio się nie zgodził ? A Krzysio jechał takimi ulicami jak:
-ZANA
-POPIEIŁUSZKI
-UNII LUBELSKIEJ
-KUNICKIEGO
-STASZICA
-KRASNICKA
-WITOSA
-SOWIŃSKIEGO
=PUŁAWSKA
-GRAFA
-KOMPLEKS SKRZYŻOWAŃ TURYSTYCZNA -GRAFA
-KOMPLEKS SKRZYŻOWAŃ PRZY ŁĘCZYŃSKIEJ I HUTNICZEJ
Czy Krzysztof był kiedyś w Rzeszowie i widział jak wyglądają ULICE ??
KRÓTKO : WSTYD I HAŃBA !!!! PROKURATURA ZA TAKIE ZANIEDBANIA SIĘ KŁANIA
zapraszam do przejechania się Chemiczną,
Sama już nie wiem co bym chciała w tej sytuacji. Drogę bym chciała i ten piękny pas zieleni też bym chciała.
Te tereny są wszystkie prywatne. Właściciele powinni je ogrodzić i zakazać tam łazić pijakom i właścicielom z psami i szybko by przejrzeli na oczy żeby zrobić tam drogę i odciążyć dojazd do ich osiedla.
Jak zwykle. Trasa w planach od dekad a tutaj krzykacze mają najwięcej do powiedzenia. Co niektórzy mieszkańcy Czubów i nie tylko czekają na taką drogę.
Ta, dzieci po nocach płączą i spać nie mogą, bo drogi wypatrują!
Nie znam nikogo z mieszańców miasta kto czeka na ta drogę
Bardzo dobrze, droga w wąwozie nie jest potrzebna. To że w wąwozie nie da się wybudować bloków nie oznacza że trzeba go koniecznie wybetonować.
Stary Gaj jest już stracony. Kilka lat temu jechałem tamtędy rowerem. Jeden wielki śmietnik, wszystko rozdeptane i obsrane przez wielkopańskie pieski. Od tego czasu przybyło jeszcze patobloków w okolicy więc sytuacja raczej się nie poprawiła. Budowa drogi może skutecznie odciąć szkodniki od lasu i wbrew pozorom poprawić jego stan.
To może zrobić drogę jako bus-pas? Unikniemy: hałasu, wyścigów. Zyskamy dojazd do dworca.
Albo zrobić drogę z ograniczeniem do 40km i odcinkowy pomiar prędkości….
Albo…zrobić po prostu zjazd z granitowej…