Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Producent drobiu z naszego regionu oskarżył aktywistę o pomówienie. Przed sądem do pojednania nie doszło (zdjęcia)

Po proteście mieszkańców sprzeciwiających się budowie w ich wsiach ferm drobiu inwestor podał jednego z aktywistów do sądu. Mężczyźnie zarzucono mówienie nieprawdy i narażanie wizerunku firmy Wipasz na uszczerbek.

W czwartek przed Sądem Rejonowym w Radzyniu Podlaskim odbyła się rozprawa pojednawcza w sprawie, jaką firma Wipasz wytoczyła jednemu z aktywistów. Chodzi o zdarzenia z marca br., kiedy to mieszkańcy powiatu bialskiego protestowali pod ubojnią należącą do tego, jednego z największych producentów mięsa drobiowego w Polsce. Sprzeciwiali się planowanej budowie kurników przemysłowych w okolicy.

Jak wskazywali wówczas mieszkańcy, w rejonie kilku wsi ma powstać nawet 150 przemysłowych kurników, z których każdy mógłby pomieścić nawet 75 tysięcy ptaków. Do Międzyrzeca Podlaskiego przyjechali wówczas przedstawiciele komitetów protestacyjnych z m.in. Kodnia, Kwasówki, Żeszczynki oraz Leśnej Podlaskiej. To właśnie w tych miejscowościach Wipasz planował stawiać fermy drobiu. Byli również członkowie Agrounii na czele z Michałem Kołodziejczakiem oraz działacze Stowarzyszenia Otwarte Klatki i Kolacji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym.

Po pewnym czasie jeden z aktywistów został pozwany przez Wipasz. Wskazano na pomówienie i znieważenie firmy. Bartosz Zając wypowiadając się o kurnikach przemysłowych miał mówić konkretnie o fermach Wipaszu. Dodatkowo zarzucono mężczyźnie, iż podczas protestu krzyczał „j*bać Wipasz”. Sprawa trafiła do sądu, a ten na pierwszej rozprawie starał się pojednać obie strony. Do porozumienia jednak nie doszło.

– Akt oskarżenia ma na celu zastraszyć Bartka, który od wielu lat działa zarówno dla mieszkańców wsi, którym fermy przemysłowe nie pozwalają spokojnie żyć, jak i dla zwierząt, które w warunkach intensywnej hodowli ogromnie cierpią. Jesteśmy dumni z Bartka i jego działalności i będziemy przy nim na każdym etapie. Widzimy dzisiaj niesamowitą solidarność i siłę, dzięki której nie poddajemy się i będziemy wspólnie walczyć o sprawiedliwość – powiedziała po rozprawie Weronika Pochylska ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Sam Bartosz Zając wyjaśnia nam, że zarzucono mu mówienie nieprawdy i narażanie wizerunku firmy Wipasz na uszczerbek. Tymczasem z jego wypowiedzi nie wynikało, iż mówi konkretnie o tej czy innej firmie. Do tego, jeżeli chodzi o hasła „j*bać Wipasz”, to stowarzyszenie przedstawiło nagrania, iż wówczas skandowano „Wschód jest nasz, nie Wasz Wipasz”.

– Nie ma żadnych wątpliwości, że duże przemysłowe fermy drobiu stanowią zagrożenie dla środowiska naturalnego, dobrostanu zwierząt, a przede wszystkim samych mieszkańców. Myślę, że nikt z nas nie chciałby mieszkać obok budynków inwentarskich na 1 150 tys. kurczaków. Ja podtrzymuję wszystko, co powiedziałem na tym proteście, do tego w dalszym ciągu będę wspierał mieszkańców powiatu bialskiego. Teraz czas pokaże, czy firma Wipasz wycofa się z tych zarzutów, czy też znów spotkamy się w tym miejscu – mówi nam Bartosz Zając.

Sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy na 5 października.

Producent drobiu z naszego regionu oskarżył aktywistę o pomówienie. Przed sądem do pojednania nie doszło (zdjęcia)

fot. Tadeusz Kierych

 

Producent drobiu z naszego regionu oskarżył aktywistę o pomówienie. Przed sądem do pojednania nie doszło (zdjęcia)

fot. Tadeusz Kierych

 

Producent drobiu z naszego regionu oskarżył aktywistę o pomówienie. Przed sądem do pojednania nie doszło (zdjęcia)

fot. Tadeusz Kierych

 

Producent drobiu z naszego regionu oskarżył aktywistę o pomówienie. Przed sądem do pojednania nie doszło (zdjęcia)

fot. Tadeusz Kierych

 

Producent drobiu z naszego regionu oskarżył aktywistę o pomówienie. Przed sądem do pojednania nie doszło (zdjęcia)

fot. Tadeusz Kierych

17 komentarzy

  1. „zarzucono mu mówienie nieprawdy” – może jakiś przykład?
    Bo tak, to hasło w próżnię.

    • Zarzucono cokolwiek, aby pognębić przeciwnika. W sądzie liczy się wkład finansowy, bo prawie wszystko można dowolnie interpretować, w zależności od talentu i wiedzy.

  2. Dlaczego na zdjęciu stoją przed kościołem?

  3. Bo jak trwoga to do Boga lewackie przybłędy.

  4. Bo im się tak podoba

  5. Aktywista = ekoterrorysta, nieznoszę.

    • Gdyby nie aktywiści to już dawno byś pił zatruta wodę, oddychał byś 1000razy większym smogiem niż dziś. Jadł byś skażona nie kontrolowana żywność. 100razy szybciej byś zapadł na raka niż normalnie. I jeszcze byś niemial lasów tylko ala parki. Rozumiesz jaki jesteś niemądry wieśniaku?

  6. Po co pisać głupoty wyzywać się ciekawe czy przeciwnicy nie idą do biedronki ,Lidla po te kurczaki

  7. Wszystkich nierobów do pracy w kopalni uranu

  8. KTO NORMALNY KUPUJE W LIDLU I BIEDRONCE…

    • Do- kierowca fiata

      Kto ? 98%Polaków! Bo to najlepsze sklepy oferujące świeży towar (bo tam jest kupowany na bieżąco). Oraz najniższe ceny. Ty jesteś w grupie dewot które wola przepłacać i być oszukiwanym u Polskich prywaciarzy.

      • Ja kupuję w Nowej, LSSach itp. i innych polskich. Na ceny uważam, nie ma tragedii. Nasze płacą więcej podatku
        niż 1% ( Lidl, Biedra i reszta zagranicznych biedaków ). Nawet gdyby nasze płaciły mniejsze podatki ( co jest oczywiście niemożliwe ) to też wolałbym dać zarobić Polakom. Paliwo Lotos mimo iż nasi dobroczyńcy zrobili swój wałek. Także idźcie narzekać na PIS, Vatowców jak to w kraju źle. Zaczyna się od siebie, jak w przysłowiu – pod nosem, pod lasem.

      • Świeży towar? Hahaha 😀
        Popracuj tam chociaż jeden dzień to może otworzą Ci się oczy!

Dodaj komentarz

Z kraju