Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Prezydent Lublina reaguje na pobicie obywatela Nigerii. Niebezpieczna okolica ma być objęta nadzorem

Do 5 lat więzienia grozi sprawcy pobicia dostawcy pizzy, jakie miało miejsce w miniony weekend. Prezydent miasta podkreśla, że w Lublinie nie ma zgody na jakąkolwiek przemoc.

Pobicie dostawcy pizzy, które miało miejsce w sobotni wieczór przed jednym ze sklepów przy ulicy Lipińskiego w Lublinie wywołało bardzo duże oburzenie społeczeństwa. Jak już informowaliśmy, pan Krystian pochodzi z Nigerii, jednak od wielu lat mieszka w Polsce. Ma polskie imię, założył też tu rodzinę. Wszystko zaczęło się, kiedy przyjechał z zamówionym jedzeniem. Wówczas stojące obok sklepu osoby wsiadły do jego auta.

Właściciel lokalu gastronomicznego wskazuje, iż agresorzy widząc kolor skóry jego pracownika uznali, że jest on kierowcą Bolta. Kiedy pan Krystian starał się im wyjaśnić nieporozumienie, został zaatakowany i pobity. Napastnicy na tym nie poprzestali. Nawet jak leżał na ziemi to kopali go i po nim skakali.

O wszystkim zaalarmowana została policja. Na miejscu interweniował również zespół ratownictwa medycznego. Na widok radiowozu napastnicy zaczęli uciekać, funkcjonariusze zatrzymali jednego z nich. 39-latek trafił do policyjnej celi. Wczoraj doprowadzono go do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Za pobicie grozi mu kara do 3 lat więzienia, z kolei za używanie przemocy wobec osoby z powodu jej przynależności narodowej do 5 lat pozbawienia wolności.

Przez ostatnie dni otrzymaliśmy informacje od okolicznych mieszkańców w tej sprawie. Podkreślają oni, że problem trwa od dawna, a pan Krystian nie jest pierwszą osobą, która została tam pobita. Zaczepiane są nawet mieszkające w pobliżu osoby.

– To się musiało tak skończyć. Pod tym sklepem, szczególnie właśnie wieczorami, dzieją się cuda. Krzyki i wrzaski pijanego towarzystwa, agresywne zachowania wobec przechodniów oraz pobicia są bardzo częste. Syn sąsiada też został przez nich pobity. Wiele osób woli wysiąść przystanek dalej i się wracać, aby tylko nie przechodzić obok tego miejsca. Wśród tych agresorów przeważają kibole – mówi nam mieszkaniec osiedla.

Policjanci wskazują, że wielokrotnie interweniowali w tej okolicy. Często jest tak, że na widok nadjeżdżającego radiowozu przebywające pod sklepem osoby uciekają, a po kilku czy kilkunastu minutach znów wracają. Wiadomo już jednak, że miejsce to zostanie objęte dodatkowym nadzorem. Zapewnił o tym prezydent Lublina.

– Staramy się, aby Lublin był domem dla nas wszystkich, niezależnie skąd pochodzimy, jakiego jesteśmy wyznania czy też jaki kolor ma nasza skóra. Dlatego wstrząsnęła mną informacja o pobiciu Pana Krystiana, pracownika jednej z lubelskich pizzerii. Jako Prezydent Miasta czuję się odpowiedzialny za wszystkich mieszkańców i mieszkanki Lublina, w tym za blisko 60 tysięcy osób studiujących w Lublinie, z których ponad 8 tysięcy pochodzi z zagranicy, a prawie 1300 z krajów afrykańskich. Mam nadzieję, że służby powołane do ścigania sprawców zadziałają szybko i skutecznie, a osoby, które dopuściły się tego czynu poniosą należytą karę – wskazuje Krzysztof Żuk.

Prezydent miasta polecił już komendantowi Straży Miejskiej, aby ten wprowadził w tej okolicy wzmożone kontrole przez funkcjonariuszy. Zwrócił się również do Komendanta Miejskiego Policji o objęcie tego rejonu wzmożonym nadzorem prewencyjnym. Wszystko dlatego, że jak zaznacza Krzysztof Żuk, w Lublinie nie ma zgody na jakąkolwiek przemoc.

(fot. nadesłane)

71 komentarzy

  1. „Na widok radiowozu napastnicy zaczeli uciekac” bez ogródek napisze ze jakby wysłano ze dwadziescia radiowozów z kazdej strony zaden by nie uciekł warto pomyslec na przyszłosc podobnie jest jak stoją i piją przyjezdza policja towarzystwo ucieka a policja spisuje nie tych co trzeba i siedzieli obok

    • A po kij radiowozem? Nie można z buta i okrążyć bydło? Czy na prawdę trzeba jakiegoś super wysokiego IQ, żeby na to wpaść? Nie no lepiej jeździć radiowozem nawet po DDR.

  2. Krzysztof Muszczyk

    „Wiele osób woli wysiąść przystanek dalej i się wracać, aby tylko nie przechodzić obok tego miejsca”

    Skoro muszą wracać to chyba i tak przechodzą obok tego miejsca? Logika nie boli.

    • nie matołku – gdyby wysiedli na „swoim” przystanku i musieliby przejść obok tego miejsca, to znaczy że przejeżdżając o jeden przystanek dalej mijają „to miejsce” autobusem i wracając do pierwotnego celu nie muszą już koło niego przechodzić
      w jednym masz rację – logika nie boli (wszystkich oprócz ciebie)…

  3. Oby była tam taka obstawa jak pod domem kaczorka

  4. stop rasizmowi

    „agresywne zachowania wobec przechodniów oraz pobicia są bardzo częste” ale dopiero jak pobito czarnoskórego to zareagowano… białych można było lać do woli

    • Stop rasizmowi jesli znasz przypadki pobicia białych to je zgłos poprostu bo cóž warty twój lament no chyba ze piszesz tutaj celowo zeby odwracac uwage od problemu

      • Problemu? Jakiego problemu? Przecież to wcześniej był problem – „nie biali” byli dyskryminowani, bo tylko „białych” bili. Teraz jest równość i sprawiedliwość.

      • O jakim problemie mówisz? Bijesz białego to jest normalka, OK, nie ma problemu? Ale uderzysz czarnego i to już jest PROBLEM, a do tego systemowy, żeby nie powiedzieć, że wyssany z mlekiem matki, tak?

  5. Które to okolice? Bardziej Lipińskiego 27, czy chodzi o ten mały sklepik przy parkingach pomiędzy Lipińskiego 7 i 9?

  6. Człek pewnie wyemigrował z Nigerii bo tam nie-muzułman nie tylko biją ale i zabijają, sądząc po imieniu jakie przybrał. Szkoda że i w tym kraju spotkała go przemoc, tylko teraz nie za poglądy ale za kolor…

Dodaj komentarz

Z kraju