Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Potrącenie pieszej na ul. Diamentowej. Kobieta trafiła do szpitala (zdjęcia)

We wtorek rano na ul. Diamentowej doszło do potrącenia pieszej. Poszkodowana kobieta została przewieziona do szpitala.

Do zdarzenia doszło we wtorek przed godziną 11 na ul. Diamentowej w Lublinie, na wysokości skrzyżowania z ul. Olszewskiego.

Jak wstępnie ustalili policjanci, mężczyzna kierujący pojazdem marki Toyota, jadąc od strony ul. Romera, potrącił przechodzącą przez przejście kobietę.

Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, który przetransportował poszkodowaną kobietę do szpitala.

Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. W rejonie wypadku występują utrudnienia w ruchu. Jeden pas w kierunku ul. Zemborzyckiej jest częściowo zablokowany.

Potrącenie pieszej na ul. Diamentowej. Kobieta trafiła do szpitala (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

11 komentarzy

  1. Tym razem idiotą okazał się pan kierowiec z ww toyoty. Mam nadzieję, że poprzedni zdobywca idioty dnia – pieszy przebiegający na czerwonym na Łęczyńskiej już wydobrzał.

    • Skoro odwracamy kota ogonem, to ja zapytam o tego durnego pedalarza. który 3 lata temu odwalił coś idiotycznego na drodze.

    • Każdy dobrze wie, jaka jest kultura jazdy w naszym kraju i kto jest głównym (albo nawet) jedyną stroną wprowadzającą niebezpieczeństwo na naszych drogach.
      Kompilacje dostarczają CODZIENNIE dziesiątki czy setki popisów mistrzów kierowcy, ale nie. Te filmy kłamią. Lepiej przypomnijmy KILKA sytuacji z ostatniej dekady i pokażmy, że inną (piesi, rowerzyści) są jeszcze gorsi.

      Złapmy 10 murzynów albinosów i mówmy, że murzyni są biali.

      • A ten swoje … Franeczku – nikt nie neguje winy kierowcy, ale Twój czarno-biały świat, gdzie jedynie jedna grupa użytkowników jest winna całego zła na drogach jest światem kompletnego naiwniaka. Nie spodziewam się, że to do Ciebie dotrze, ale nie zmienia to faktu, że tak właśnie jest – świat nie jest czarno-biały.

      • Masz Franiu rację roweżyści i piesi są jeszcze gorsi bo, nieznajomość przepisów nie zwalnia z przestrzegania. Poczekajmy do wiosny jak święte krowy na rowerach opanują ulicę i przejścia. A krowa na nogach dalej będzie się pchać bez rozglądania… KD jasno określa jak, Kiedy Co wolno a co nie na przejściu. Proponuję zagłęb się w lekturze gdyż chyba jest Ci obca…

  2. Jazda pod ostre słońce

  3. Jak poważne obrażenia pieszej? Samochód na zdjęciu jakby bez uszkodzeń. Prędkości chyba wielkiej nie było, Miejsce po pieszej (przedmioty na jezdni) 3-4metry za przejściem, samochód na przejściu (chyba że wycofał).

  4. A ja mieszkam na Samsonowicza. Chodzę piesz i jeżdżę samochodem. Jeżdżą tutaj grubo powyżej 70km/ ha. Nie raz nie mogę wyjechać z osiedla bo kultury to już za grosz nie ma na drodze. Pal licho buraków. Gdyby jeździli 50km/ha spokojnie można czasem wjechać, ale nie ..buraki jeżdżą bo pan autek. Kiedy mam przejść z dzieckiem czy sama po prostu wyciągam rękę odczekam i wchodzę, poniewaz buraki tez się nie zatrzymują. Proponuję zasadę w ruchu drogowym ręką w.górę jak dzieci. Buraki macie się zatrzymać. A jako jeżdżąca upraszam o wpuszczanie do ruchu z osiedlowek a nie trabienie jak w końcu uda się wyjechać.

    • Pieszy, kierowca i kobieta w 1 osobie… kumulacja idiotyzmu jak w wypowiedzi… Widzisz Franiu że piesi sami się eliminują, wchodzą na przejścia jak bydło by zasiąść zatem do auta…

    • Czytam i nie wierzę… oczekujesz, że na drodze z pierwszeństwem kierowcy będą się zatrzymywać, abyś mogła wyjechać z osiedlowej uliczki? Może przesiądź się do taxi/autobusu zanim doprowadzisz do wypadku z takim tokiem myślenia…

Z kraju