Poszła na grzyby i nie wróciła. 87-latka noc spędziła na leśnej polanie
16:24 14-10-2017
Mieszkanka gminy Michów w środę w godzinach porannych udała się na grzyby do pobliskiego lasu. Kiedy przez dłuższy czas nie wracała, jej najbliżsi zaczęli jej szukać. Ponieważ nie przyniosło to rezultatu, około godziny 18 powiadomili o wszystkim policję.
Funkcjonariusze natychmiast podjęli akcję poszukiwawczą, w którą oprócz członków rodziny zaangażowani byli strażacy. Do pomocy wezwano również wyposażonych w kamery termowizyjne funkcjonariuszy z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Ze względu za ciemności i niekorzystne warunki atmosferyczne akcja nie należała do łatwych. Dodatkowo 87-latka nie posiadała telefonu, dzięki któremu można by ustalić jej położenie. Po wielu godzinach przeczesywania leśnych ostępów w czwartek po południu kobieta została odnaleziona. Cała i zdrowa znajdowała się na leśnej polanie, gdzie spędziła noc.
(fot. policja – zdjęcie ilustracyjne)
2017-10-14 16:19:30
zaginęłA. Tak poważnie to 87 lat i na grzyby, szacun!
Subiektywnie uważam, że to głupota, aby tak starszej osobie pozwolić samej iść do lasu..
Szukał jej również Czerwony Kapturek oraz WILK! Ale kobicinka schroniła się w chatce z piernika u słynnej Baby Jagi. Pomogli jej również Jaś z Małgosią w raz z siedmioma Krasnoludkami.
wszystkim87 latkom dac za darmo zaladowane telefon y komorkowe.za darmo prawo jazdy i latarki i wtedy bedzie wesolo!!!!
a tobie dać po ryju za darmo! to dopiero będzie ubaw…
Przeżyła wojnę i czerwoną zarazę – rozsądnie przeczekała noc na polanie. Szkoda, że nie miała telefonu bo by mogła wezwać pomoc tak jak klapkowicze wchodzący w góry i żądający helikoptera.
Naprawdę – rodzina mogłaby się zrzucić 300 zł i kupić babci telefon dla seniora. Nawet, gdyby ona by nie umiała zadzwonić to może udałoby się jej odebrać, a jeśli nawet nie, to zawsze łatwiej jest namierzyć przy poszukiwaniach.
Przydałby się projekt unijny o nazwie „Seniorze noś telefon na grzyby” 😀