Pościg za motocyklistą po ulicach Lublina. Nie zatrzymał się do kontroli trzeźwości, choć był trzeźwy (zdjęcia)
20:45 28-08-2022 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło w piątek rano na Drodze Męczenników Majdanka w Lublinie. W okolicach jednostki wojskowej funkcjonariusze drogówki prowadzili akcję związaną z badaniem trzeźwości kierowców.
Kiedy jeden z policjantów dał znak do zatrzymania się nadjeżdżającemu motocykliście, ten ominął funkcjonariusza, przyśpieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
Pomimo starań, kierowcy motocykla nie udało się uciec. Został zatrzymany na jednej z ulic na Kośminku. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był trzeźwy.
Okazało się, że chciał on uniknąć spotkania z policjantami, gdyż nie miał uprawnień do kierowania jednośladami. Niebawem mężczyzna usłyszy zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(fot. lublin112)
Odkupię ten motocykl . Na grzywnę parę gorszy zawsze się przyda .
Raczej nie pojechałby dalej, gdyż jak wynika z opisu zdarzenia kierujący motocyklem nie posiadał do tego uprawnień.
Spieszę z wyjaśnieniem bystrzaku.
Policjanci badali tylko trzeźwość czyli zatrzymujesz się, dmuchasz i jedziesz dalej jak wynik negatywny.
Nie sprawdzali uprawnień, kierowcy, kwitów pojazdu.
Po kilku sekundach pojechałby dalej bez prawa jazdy?
boltem
„nie miał uprawnień do kierowania jednośladami”
Nie ma w tym nic niezwykłego. Połowa motocymbałów jeździ bez uprawnień, a druga połowa bez ubezpieczenia albo pojazdem niedopuszczonym do ruchu. I to po wprowadzeniu możliwości jazdy motocyklami do 125 ccm na kat. B. Ale nie, bo „daj kurze grzędę – wyżej będę”. Co tam 125 ccm? Ja chcę ZA-PIE*-DA-LAĆ!!!!
Tak, tak… A wszystko to wiesz stąd że Twoja stara poszła w tango z jakimś motocyklistą. Sprawdzone info!
jak mozna nie uciec motorem?
Może wziął od kolegi „na kajta” i nie umiał?
Widziałem ten pościg. Chłop więcej szedł okrakiem niż jechał ?.