Polregio kupuje 200 nowych pociągów. „To nowy etap rozwoju w historii przewoźnika”
18:18 26-01-2023
Największy w Polsce przewoźnik pasażerski, z którego usług każdego dnia korzystają setki tysiące pasażerów, kupi 200 nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Wczoraj spółka podpisała umowę na dostawę pojazdów z czterema producentami. Są nimi: Cegielski, Pesa Bydgoszcz, Newag oraz Stadler. Jest to rekordowe zamówienie dla polskiej kolei regionalnej. Opiewa ono na kwotę ponad 7 mld zł.
Nowe pociągi będą w dwóch wersjach: dwu i trzy członowych. Mniejszych składów, które posiadają co najmniej 130 miejsc siedzących, ma być ok. 60 szt. Reszta to pojazdy mające minimum 210 miejsc siedzących. Wszystkie z nich mają rozwijać prędkość do 160 km/h, dzięki czemu pasażerowie odczują nie tylko lepszy komfort podróży, lecz również dotrą do celu w krótszym czasie. Z dodatkowego wyposażenia przewoźnik wymienia m.in.: klimatyzację, dostęp do bezprzewodowego Internetu oraz system dynamicznej informacji pasażerskiej.
Jak wynika z harmonogramu dostaw, zamówienia mają zostać zrealizowane w ciągu trzech lat, do lipca 2026 r. Pierwsze pociągi wyjadą na tory już w 2025 r. Kursować one mają w każdym województwie, gdzie Polregio ma podpisane umowy z samorządami, w tym właśnie na terenie naszego regionu.
Prezes zarządu Polregio Artur Martyniuk wyjaśnia, że zakup taboru rozpoczyna zarówno nowy etap rozwoju w historii przewoźnika jak też kolei regionalnej w Polsce. Oznacza to bowiem ogromny skok jakościowy i znaczącą poprawę komfortu podróżowania dla milionów Polaków, zwłaszcza mieszkańców mniejszych miejscowości.
Jeżeli chodzi o finansowanie zakupu pociągów, to ma ono pochodzić z wielu źródeł. Wymieniono tu zarówno granty i pożyczki unijne, jak też komercyjne instrumenty dłużne oraz inne źródła. Przewoźnik, dzięki stabilnej sytuacji finansowej, posiada również własne środki na ten cel. Podpisane w ostatnich dwóch latach wieloletnie umowy z urzędami marszałkowskimi zapewniają, że spółka do 2030 roku osiągnie blisko 10 mld złotych przychodów.
(fot. Polregio/zdjęcie ilustracyjne)
Ciekawe czy będą potrzebowali maszynistów bo coś mi się zdaje że są braki a zrobienie licencji i świadectwa to praktycznie 2,5 roku przy dobrych wiatrach pod warunkiem że się spełnia wymagania zdrowotne
Żadnych braków nie ma chętnych do pracy dużo.