Policjant wracał do domu, o mało nie zderzył się z nim pijany kierowca. Pościg zakończony wjechaniem w znak
23:23 16-01-2017
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek około godziny 21:30 na ul. Abramowickiej w Lublinie. Wracający po służbie do domu funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie dostrzegł jadące z naprzeciwka, wprost na niego auto. Kierowca opla o mało nie doprowadził do czołowego zderzenia. Gdy policjant zauważył, że pojazd porusza się wężykiem, ruszył za nim w pościg.
Powiadomił jednocześnie dyżurnego policji o całym zdarzeniu i na bieżąco informował, gdzie się znajdują. Na miejsce skierowano radiowóz drogówki. Kierowca opla za wszelką cenę usiłował zgubić pościg. Kluczył osiedlowymi uliczkami dzielnicy Dziesiąta. W końcu na skrzyżowaniu ulic Kraszewskiego i Kunickiego stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na pobocze, po czym uderzyło w znak drogowy i betonowy słupek.
Wtedy mężczyzna został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że miał dwa promile alkoholu w organizmie. Do tego posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Kierowca opla został przewieziony na komisariat, z kolei pojazd którym się poruszał, trafił na policyjny parking. Niebawem mężczyzna usłyszy zarzuty.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
2017-01-16 23:12:18
teraz powinien pójść na odsiadkę bez zawiasów
Bedzie premia na ferie ,,po palce dla dzieciakow.
Sratatata panie Mietek – zamiast należnej premii, pozwolą mu założyć skrzydła i udawać Anioła Stróża na koniu przy okazji jakiegoś marszu trzech pierwszych sekretarzy, albo i trzech króli – jak dobrze pójdzie
i ja myślę ,że konfiskata auta konieczna , jak złapią kierowcę trolejbusu zabrać trolejbus , maszynistę zabrać lokomotywę brawo
Dobre komentarze miśki też same anioły najlepsze z tych brawa na czerwonym a co tam bez pasów a po co ja Mel Gibson a obok mnie Dany Glover to czysta kpina …….67 lat i emerytura to dla was najniższy wymiar kary
A na co ci emerytura leniu patentowany siedzisz i sie nudzisz. do 70 robić a nie zapychać markety przed poludniem
Ha ha ha po całodziennej służbie. 8 h w tym 1h odpraw i zbierania i 1h przerwy (specjalnie policyjne k**** jadą przez całe miasto na obiadek) to rozrywka nie praca, tym bardziej służba.