Po wypadku zablokowana droga krajowa nr 48. Jest objazd (zdjęcia) AKTUALIZACJA
11:15 13-08-2021
Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 11 na drodze krajowej nr 48 w Sobieszynie w powiecie ryckim, na trasie Kock – Dęblin. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu dwóch pojazdów – busa i ciężarówki.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Jak przekazuje Punkt Informacji Drogowej, w zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba.
Obecnie droga w rejonie wypadku jest zablokowana. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Utrudnienia z przejazdem mogą potrwać do godziny 13. Wprowadzono objazd drogami lokalnymi przez miejscowość Ułęż.
AKTUALIZACJA
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący ciężarową scanią, 27-letni mieszkaniec powiatu opatowskiego podjął manewr wyprzedania kolumny pojazdów, która zatrzymała się za skręcającym w lewo dostawczym renaultem, doprowadzając do zderzenia z tym pojazdem. Kierujący francuskim autem 26-letni mieszkaniec powiatu puławskiego trafił do szpitala.
(fot. Policja Ryki)
Franiu nie śpij.
Jesteśmy z Franiem narazie na badaniach u psychiatry. Jeszcze kilka minut i będzie mógł usiąść do komputera.
DO Seby- ojca Frania -Takie małe dzieci to powinny lepić babki w piaskownicy a nie przed komputerem siedzieć :D. Franio powinien spędzać dużo czasu na świeżym powietrzy aby dotlenić mózg :D. A tak serio- kiedyś Bimmer spamował a teraz Franio.
To jest pewnie ta sama osoba pod innym nickiem, ale co taki beneficjent 500+ i innych zasiłków ma robić poza piciem piwska i siedzeniem przed komputerem. Im się to przecież należy z naszych podatków
Niekoniecznie- Franio ma inny styl wypowiedzi, szyk zdania itd itp. Natomiast Bimmer miał bardzo prostacki sposób przelewania swoich umysłowych wypocin- używał też „ehehehe” i z każdego się wyśmiewał. Także, chyba Bimmera dopadł jakiś organ ścigania za te swoje przechwałki na temat bicia rekordów prędkości a także prowadzenia pojazdu po spożyciu.
Franiu, u którego psychiatry leczysz się?
rajdowiec w ciężarówce – gó… we łbie
Czemu obwiniasz ciężarówkę przecież była wczesniej na lewym pasie
Redakcjo Czemu piszecie ze to ciezarowka doprowadziła do zderzenia???, jechała prawidłowo, to bus zajechał drogę
Szanowny Giero. Dlatego, iż taki przebieg ustalili pracujący na miejscu policjanci.
Wstępne ustalenia….???
Chłopie tam masz znak zakaz wyprzedzania i podwójną ciągłą. A po drugie to nie wyprzedzał tylko zagapił się i ratując się odbił na przeciwległy pas ruchu i staranował busa.
Czytaj, „wyprzedzał kolumnę pojazdów ” co z tego że zakaz, może ewentualnie za to otrzymać mandat , skrecajacy ma się upewnić czy nic nie jedzie obok a po uszkodzeniu drzwi busa widać że ciężarowy byl na jego wysokość gdy skrecal
Widzisz fachowcu akurat byłem na miejscu i rozmawiałem z kierowcą ciężarówki i co innego powiedział. On nie wyprzedzał tylko się zagapił i żeby nie uderzyć w tył auta to odbił na przeciwległy pas ruchu. Więc jak nie znasz sprawy to nie pisz żadnych komentarzy bo tylko się ośmieszasz.
Giero. Nic nie wiesz, a piszesz. Kierowca busa, skręcał na skrzyżowaniu, w lewo, a kierowca tira nie wyhamował, ponieważ jechał za szybko, nie zachował bezpiecznej odległości i podobno słońce go oślepiło. Ratując się, uciekł na drugi pas i tyle, w tym temacie.
Rynce opadajo
wg opinii Sądu Rejonowego w Toruniu, który badał sprawę takiego przypadku, kwestia niewinności kierowcy skręcającego w lewo nie jest jednoznaczna. Sąd w uzasadnieniu wsparł się m.in. uchwałą Sądu Najwyższego z 28 lutego 1975 roku (sygn. akt: V KZP 2/74) i w jego opinii samo sygnalizowanie zamiaru skrętu w lewo nie zwalnia kierowcy z odpowiedzialności za bezpieczne przeprowadzenie manewru skrętu w lewo. Konkretnie, w opinii sądu osoba skręcająca w lewo jest zobowiązana do zachowania szczególnej ostrożności i obserwacji sytuacji w ruchu drogowym także za samochodem. Kierowca, zanim przystąpi do skrętu w lewo powinien mieć pewność, że manewr ten może wykonać bezpiecznie. Sąd Rejonowy w Toruniu przytoczył również komentarz do ustawy prawo o ruchu drogowym, w którym jest napisane, że „szczególna ostrożność (do której są zobowiązani uczestnicy ruchu drogowego) jest to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie”.
Tym samym w razie kolizji w opisanym we wstępie przypadku, kierowca skręcający w lewo będzie uznany za współwinnego kolizji, mimo odpowiedniego zasygnalizowania zamiaru skrętu w lewo.
Niestety żyjesz w RP a nie w USA, w Polsce nie istnieje zasada precedensu sądowego. Polskie sądy każdą sprawę rozpatrują indywidualnie dlatego z pozoru podobne sprawy mogą mieć zupełnie inne wyroki.