Dzień po dniu w tym miejscu dochodzi do kolizji i wypadków. Za każdym razem przyczyna jest taka sama: lekceważenie oznakowania. Właśnie po raz kolejny zderzyły się tam dwa pojazdy.
Dla poprawy efektywności zabierać prawo jazdy na trzy miesiące lub wysyłać na powtórny egzamin.
Jasio z zerówki
Dla większości kierowców, przejazd przez to rondo nie jest problemem, ale niestety, jest mniejszość…
Jakim wynikiem zamkną ten tydzień ? 😆
Zadziwionyy
Wszyscy piszacyy o niedouczonych kierowcach macie rację. Ale na setki skrzyżowań w Lublinie to z pniakiem ma jakąś dziwną moc. Więc być może jego geometria jest coś nie halo. I nad tym trzebaby popracować. Bo i znaki są i pasy na jezdni a stłuczki seryjnie. A ci sami kierowcy jeżdżą przez inne skrzyżowania i tam kolizji nie powodują.
Lubelak
Codziennie jeżdżę przez to rondo i prawdę mówiąc z duszą na ramieniu. Jak jadę od Mazowieckiego to na rondzie zwalniam chociaż mam pierwszeństwo, bo już kilkukrotnie gwałtownie hamowałem jak coś przeleciało przede mną. Od strony Solidarności podejrzewam, że problemem jest wzniesienie i zakręt. Samochody zapierdzielają pod górkę, i pomimo znaków widzą długą prostą. Gdyby to rondo było przesunięte nawet te 100m w stronę Mazowieckiego i bardziej wypoziomowane to jest szansa że więcej kierowców zauważyłoby, że z lewej coś jedzie.
Wraczek
Proponuję zostawić jeden z rozbitych wraków obok pniaczka….
cx7
na studiach mieliśmy takich ślizgaczy – ćpanie, chlanie i totalna olewka ale zawsze się ktoś zlitował i puścił to … w świat
Kazimierz Wójcik
Nie ma się co cieszyć z cudzego nieszczęścia. Jeżeli są tak częste wypadki, to oznacza, że rozwiązanie komunikacyjne jest złe. Co z tego, że winni są kierowcy, którzy nie ustępują pierwszeństwa pojazdom znajdującym się na rondzie.
Rozwiązanie, w którym jadąc „trasą szybkiego ruchu” jesteśmy zaskakiwani na szczycie wzniesienia niewidocznym rondem jest z gruntu kuriozalne. Często tamtędy jeżdżę do Puław i zawsze zjeżdżając z ronda mam stracha, że zostanę rozjechany.
Wypadków byłoby dużo więcej gdyby ilość samochodów skręcających na S12 była większa.
ałtor
Jaka trasa szybkiego ruchu, skoro od Sikorskiego jest znak ograniczenie 40kmh, a od Czubów obowiązuje 50kmh?
Lubelak
Nikt tam 40 nie jedzie. Dać fotoradar przed rondem i wypadki się skończą ?
Jan
Ustawić dodatkowe znaki ustąp pierszeństwa przed samym wjazdem na rondo,
Jarek
Są dwa dodatkowe i to na jaskrawym tle
Totalnie niezrozumiałe jak można tego nie zauważyć
Gość
Rondo to najlepsze i najbezpieczniejsze z rozwiązań komunikacyjnych. Po ch**** likwidować coś co jest dobre. Zwiększyć mandaty do 3 tys., zabierać prawo jazdy … W Lublinie jest mania świateł, wyjeżdża się z Lublina i okazuje się, że są ronda skrzyżowania bez świateł i nie ma tylu wypadków.
ferro
to nie jest rondo – to jest prosta droga którą można przejechać na pełnym gazie
Franio
Wprowadźcie na stałe licznik zdażeń na rondach i skrzyżowaniach.
Banda małp dostała prawo jazdy i takie efekty.
Selekcja naturalna,selekcja naturalna…
Dla poprawy efektywności zabierać prawo jazdy na trzy miesiące lub wysyłać na powtórny egzamin.
Dla większości kierowców, przejazd przez to rondo nie jest problemem, ale niestety, jest mniejszość…
Jakim wynikiem zamkną ten tydzień ? 😆
Wszyscy piszacyy o niedouczonych kierowcach macie rację. Ale na setki skrzyżowań w Lublinie to z pniakiem ma jakąś dziwną moc. Więc być może jego geometria jest coś nie halo. I nad tym trzebaby popracować. Bo i znaki są i pasy na jezdni a stłuczki seryjnie. A ci sami kierowcy jeżdżą przez inne skrzyżowania i tam kolizji nie powodują.
Codziennie jeżdżę przez to rondo i prawdę mówiąc z duszą na ramieniu. Jak jadę od Mazowieckiego to na rondzie zwalniam chociaż mam pierwszeństwo, bo już kilkukrotnie gwałtownie hamowałem jak coś przeleciało przede mną. Od strony Solidarności podejrzewam, że problemem jest wzniesienie i zakręt. Samochody zapierdzielają pod górkę, i pomimo znaków widzą długą prostą. Gdyby to rondo było przesunięte nawet te 100m w stronę Mazowieckiego i bardziej wypoziomowane to jest szansa że więcej kierowców zauważyłoby, że z lewej coś jedzie.
Proponuję zostawić jeden z rozbitych wraków obok pniaczka….
na studiach mieliśmy takich ślizgaczy – ćpanie, chlanie i totalna olewka ale zawsze się ktoś zlitował i puścił to … w świat
Nie ma się co cieszyć z cudzego nieszczęścia. Jeżeli są tak częste wypadki, to oznacza, że rozwiązanie komunikacyjne jest złe. Co z tego, że winni są kierowcy, którzy nie ustępują pierwszeństwa pojazdom znajdującym się na rondzie.
Rozwiązanie, w którym jadąc „trasą szybkiego ruchu” jesteśmy zaskakiwani na szczycie wzniesienia niewidocznym rondem jest z gruntu kuriozalne. Często tamtędy jeżdżę do Puław i zawsze zjeżdżając z ronda mam stracha, że zostanę rozjechany.
Wypadków byłoby dużo więcej gdyby ilość samochodów skręcających na S12 była większa.
Jaka trasa szybkiego ruchu, skoro od Sikorskiego jest znak ograniczenie 40kmh, a od Czubów obowiązuje 50kmh?
Nikt tam 40 nie jedzie. Dać fotoradar przed rondem i wypadki się skończą ?
Ustawić dodatkowe znaki ustąp pierszeństwa przed samym wjazdem na rondo,
Są dwa dodatkowe i to na jaskrawym tle
Totalnie niezrozumiałe jak można tego nie zauważyć
Rondo to najlepsze i najbezpieczniejsze z rozwiązań komunikacyjnych. Po ch**** likwidować coś co jest dobre. Zwiększyć mandaty do 3 tys., zabierać prawo jazdy … W Lublinie jest mania świateł, wyjeżdża się z Lublina i okazuje się, że są ronda skrzyżowania bez świateł i nie ma tylu wypadków.
to nie jest rondo – to jest prosta droga którą można przejechać na pełnym gazie
Wprowadźcie na stałe licznik zdażeń na rondach i skrzyżowaniach.