Najpierw z kolegami pił na ulicy wódkę, potem ruszył autem. Na widok radiowozu zaczął uciekać. Po zatrzymaniu był agresywny, nie wykonywał też poleceń funkcjonariuszy.
oj Buroki, Buroki, pijoki myślę że Wy po trzeźwemu balibyście się prowadzić auta.
Witold Janusz
Dlaczego dyżurny czekał z interwencją aż skończą pić?
m
może gdyby zgłaszał patrolom wszystkich pijących obszczymurów, policja nie zajmowałaby się niczym innym jak tylko odwożeniem ich na izbę czy dołek
Witold Janusz
może…
Ja
Szkoda chlopa. Grzeczny, pracowity. Poczciwy czlowiek. W życiu nie dotykał alkoholu. Pierwszy raz mu się zdążyło. I to nie chciał.
To ci źli ludzie mu siłą wlewali.
oj Buroki, Buroki, pijoki myślę że Wy po trzeźwemu balibyście się prowadzić auta.
Dlaczego dyżurny czekał z interwencją aż skończą pić?
może gdyby zgłaszał patrolom wszystkich pijących obszczymurów, policja nie zajmowałaby się niczym innym jak tylko odwożeniem ich na izbę czy dołek
może…
Szkoda chlopa. Grzeczny, pracowity. Poczciwy czlowiek. W życiu nie dotykał alkoholu. Pierwszy raz mu się zdążyło. I to nie chciał.
To ci źli ludzie mu siłą wlewali.