Poniedziałek, 13 maja 202413/05/2024
690 680 960
690 680 960

Pijany wracał z kościoła, do domu nie dojechał

Kierujący dacią miał blisko 3,5 promila. Swoją podróż zakończył na skarpie. Wkrótce za swoje postępowanie na drodze odpowie przed sądem. Grozi mu kara więzienia i spore świadczenie do zapłacenia, nawet 60 tys. złotych.

20 komentarzy

  1. Pis w pigułce…

  2. Dziadek ze Slamsowa

    Pijany wracał z kościoła. To co on z księdzem pił ? Czy przed kościołem z kolesiami wciągnął z gwinta ?

  3. A matka ile miała promili że wsiadła do tego menela i nie bała się jechać?!?!?!

  4. Dobry człowieku jesteś w naszych modlitwach . Zawiozłeś mamusię do kościółka i niech Dobry Bóg Ci za to wynagrodzi . Nie martw się . Powtarzaj w dzień i w nocy : Ojcze Dolindo , ty się tym zajmij a wspomnisz moje słowa , twoi wrogowie staną się twoimi przyjaciółmi a kary żadne na ciebie nie spadną.

  5. pewnie jakiś komuszy chlor – a z gaci wystawała mu gazeta wyborcza

  6. To ile miał promili jak wyjechał z domu? 4

  7. Najważniejsze, że na mszy był i na tacę dał.

  8. Standardowy wyborca pis z ciemnogrodu.

    • Mnie zastanawia coś innego – sam w tym kościele nie był, była pewnie przynajmniej setka ludzi widzących jak po pijaku podjeżdża, potem stoi w kościółku capiąc pewnie jak gorzelnia, następnie wsiada.
      Nikt nie zareagował, nikt kluczyków nie zabrał.

  9. I pod kościołem gorliwi chrześcijanie pozdrowili się „zpanembogiem”, ale nikt nie zatrzymał chwiejącego się menela przed jazdą…

  10. On nie był w kościele tylko stał na parkingu przywiózł matkę.

Dodaj komentarz