Problemy rodzinne miały być powodem tego, że po pijanemu wsiadł za kierownicę. Na skrzyżowaniu stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowane auta.
Tak to jest jak człowiek przestaje sobie radzić z problemami. Facet zadziałał impulsywnie, nie pomyślał jakie mogą być tego konsekwencje i mamy to co mamy. Niestety człowiek jest tak skonstruowany że w napadzie dużej złości wyłącza mu się myślenie tzn. działał w afekcie. Niestety kto tego nie przeżył ten nie zrozumie tego zachowania.
ałtor
Jakby nie było 500+ to nie miałby za co pić i tego nieszczęścia by nie było.
Tak to jest jak człowiek przestaje sobie radzić z problemami. Facet zadziałał impulsywnie, nie pomyślał jakie mogą być tego konsekwencje i mamy to co mamy. Niestety człowiek jest tak skonstruowany że w napadzie dużej złości wyłącza mu się myślenie tzn. działał w afekcie. Niestety kto tego nie przeżył ten nie zrozumie tego zachowania.
Jakby nie było 500+ to nie miałby za co pić i tego nieszczęścia by nie było.
Aleś ty ebnenty jesteś