Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pijany kierowca staranował zaparkowane auta. Na koniec się rozpłakał

Problemy rodzinne miały być powodem tego, że po pijanemu wsiadł za kierownicę. Na skrzyżowaniu stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowane auta.

Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 20 na ul. Puchacza w Lublinie. Kierujący mazdą mężczyzna jechał ul. Lotniczą od strony Drogi Męczenników Majdanka. Wykonując manewr skrętu w prawo, w ul. Puchacza, stracił panowanie nad pojazdem. W wyniku tego jego auto uderzyło w zaparkowane po lewej stronie pojazdy.

Mężczyzna zaczął odjeżdżać, lecz uszkodzenia w jego aucie sprawiły, że po chwili mazda wypadła z drogi, o mało nie uderzając w słup latarni. Następnie kierowca usiłował oddalić się pieszo, został jednak od razu ujęty przez świadków zdarzenia. Na miejsce wezwana została policja.

Badanie alkomatem wykazało, że 31-latek miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Wjechał w skodę i mercedesa, jedno z tych aut uderzyło jeszcze w fiata. Kierowca mazdy, kiedy dotarło do niego co zrobił, rozpłakał się. Jak wyjaśniał, powodem tego, że po pijanemu wsiadł za kierownicę, były jego problemy z żoną.

Mężczyźnie grozi teraz do dwóch lat pozbawienia wolności, a także wysoka grzywna. Straci też uprawnienia do kierowania. Oprócz tego, zgodnie z praktykami firm ubezpieczeniowych, będzie musiał zwrócić koszty naprawy uszkodzonych przez siebie pojazdów.

(fot. lublin112)
2018-09-02 21:09:36

19 komentarzy

  1. Tak działa ludzka psychika

    Tak to jest jak człowiek przestaje sobie radzić z problemami. Facet zadziałał impulsywnie, nie pomyślał jakie mogą być tego konsekwencje i mamy to co mamy. Niestety człowiek jest tak skonstruowany że w napadzie dużej złości wyłącza mu się myślenie tzn. działał w afekcie. Niestety kto tego nie przeżył ten nie zrozumie tego zachowania.

  2. Jakby nie było 500+ to nie miałby za co pić i tego nieszczęścia by nie było.

Z kraju