Pijany kierowca o mało nie potrącił pieszego, uderzył w inne auto i uciekł na piechotę
18:14 03-04-2015
Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 11 na ulicy Jana Sawy w Lublinie. Kierujący terenowym oplem, wyjeżdżając tyłem z parkingu o mało nie potrącił przechodzącego obok pieszego. Następnie uderzył w stającą kilka metrów dalej hondę. Kierowca poszkodowanego auta wysiadł z pojazdu z zamiarem dogadania się. –Ze względu że uszkodzenia nie były duże, chciałem z nim się dogadać, żeby nie tracić czasu na wzywanie policji. Jednak ten zaczął kręcić, później chciał żebym z nim jechał to jakoś to wszystko załatwimy – tłumaczył nam kierowca hondy.
Jednak w trakcie rozmowy zachowanie kierowcy opla wzbudziło jego podejrzenia. Gdy podszedł bliżej, poczuł od niego silną woń alkoholu. Wtedy stwierdził, że wzywa policję. Gdy kierowca opla to usłyszał, wyskoczył z samochodu i zaczął uciekać pieszo. Wezwani na miejsce funkcjonariusze policji, po kilkunastominutowej penetracji pobliskiego osiedla zauważyli i zatrzymali uciekiniera.
Jak się okazało, podejrzenia kierowcy hondy były słuszne, mężczyzna był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Z kolei jego auto zostało przetransportowane na policyjny parking. Teraz mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem po pijanemu, Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności a także utrata prawa jazdy. Będzie też musiał z własnej kieszeni pokryć wyrządzone przez siebie szkody.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
2015-04-03 18:00:27
Debil, mógł zadzonić po kumpla z autem kumpel by go zabrał uciekliby na drugi koniec Polski i by go psy nie dorwały. Oj głupi ci uciekinierzy uciekaja w strone domu lol