Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pełne odpadów śmieciarki przyjechały po zmroku do lasu. Pojazdy utknęły na gruntowej drodze (zdjęcia)

Po ciemku dwie pełne odpadów komunalnych śmieciarki jechały gruntową drogą prowadzącą do pobliskiego lasu. Okoliczni mieszkańcy wszczęli alarm. Właściciel firmy tłumaczy, że kierowcy pomylili drogę.

W poniedziałkowy wieczór mieszkańcy miejscowości Nowiny koło Lublina dostrzegli nietypowy widok. Gruntową drogą, prowadzącą do pobliskiego lasu, jechały dwie śmieciarki. Po wjechaniu w las, pojazdy utknęły.

– Droga ta prowadzi tylko do lasu, nie da się nią nigdzie więcej dojechać. Śmieci są u nas odbierane od strony ulicy, więc podążające po zmroku do lasu tego typu pojazdy od razu wzbudziły nasz niepokój. Tyle się bowiem słyszy o dzikich wysypiskach i podrzucaniu śmieci gdzie się tylko da. Więc trzeba było od razu reagować – wyjaśniał nam jeden z mieszkańców.

O wszystkim powiadomiona została policja. W nocy zastano tylko stojące w lesie pojazdy, obok których nikogo już nie było. Oględziny wykazały, że są one wypełnione odpadami komunalnymi.

We wtorek rano policjanci ponownie udali się na miejsce. Zastali tam mężczyzn, którzy za pomocą ciężkiego sprzętu wyciągali śmieciarkę z lasu. Obecny był również właściciel firmy, do której należą pojazdy. Jak tłumaczył, jego kierowcy pomylili drogę. Zapewniał, że śmieci wywozi na składowisko koło Włodawy. Funkcjonariusze prowadzą teraz czynności w tej sprawie.

Pełne odpadów śmieciarki przyjechały po zmroku do lasu. Pojazdy utknęły na gruntowej drodze (zdjęcia)

Pełne odpadów śmieciarki przyjechały po zmroku do lasu. Pojazdy utknęły na gruntowej drodze (zdjęcia)

Pełne odpadów śmieciarki przyjechały po zmroku do lasu. Pojazdy utknęły na gruntowej drodze (zdjęcia)

Pełne odpadów śmieciarki przyjechały po zmroku do lasu. Pojazdy utknęły na gruntowej drodze (zdjęcia)

Pełne odpadów śmieciarki przyjechały po zmroku do lasu. Pojazdy utknęły na gruntowej drodze (zdjęcia)

Pełne odpadów śmieciarki przyjechały po zmroku do lasu. Pojazdy utknęły na gruntowej drodze (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

47 komentarzy

  1. NieCzestyKomentator

    Wg mnie ekipa postanowiła w końcu zjeść pierwszy posiłek w ciągu dnia lecz nie wzięli pod uwagę niesprzyjajacego terenu, więc postanowili opóźnić pojazdy z myślą że wtedy wydostaną się z grzezawiska lecz ich przełożony dużo wcześniej bez ich wiedzy uraczył swoich pracowników betonowym kołem ratunkowy… dx i tylko tyle

  2. Nawet 10latek wiem ze na wiosne do last nawet osobowka sie nie wjezdza.

  3. Sprawa oczywista, karać właściciela z całą surowoscia! Ja zabralbym mu pozwolenie na wywóz śmieci!

  4. Nie wiadomo kto glukozy, właściciel że kazał wysyłać zawartość do lasu czy pracownicy że wyjechali do lasu żeby się zakopać

  5. Teorie spiskowe. Każda śmieciarka ma online monitorowanie przejazdu. Wyłączenie go powyżej pół godziny,grozi karą finansową a nawet zabranie koncesji. A wyrzucanie do lasu śmieci już nie modne. Co jak co ale osoba zajmująca się tym wie że łatwo jest namierzyć kto wyrzucił… Jeszcze trochę jak będziemy płacić za kosz śmieci po sto złotych to setki tysięcy osób będzie wyrzucać śmieci gdzie popadnie. Wtedy dopiero zacznie się probl śmieci w lesie

  6. Pytanie czy to odpad z Gminy Glusk? I czy zostal w lesie. Moga byc bardzo surowe konsekwencje dla tej firmy i gminy.

  7. Do Włodawy przez las za Zemborzycami? A nie mówili ile wypili?

Z kraju