Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Odbyła się kolejna nocna akcja liczenia bezdomnych. Wiadomo, że jest ich kilkuset

W naszym regionie, podobnie jak w całym kraju, przeprowadzono akcję liczenia osób bezdomnych. Sprawdzane były miejsca, gdzie na co dzień szukają oni schronienia przed mrozem.

W nocy ze środy na czwartek strażnicy miejscy oraz pracownicy socjalni przeprowadzili w Lublinie akcję liczenia bezdomnych. Ogólnopolskie działania odbywały się także w innych gminach naszego regionu. Sprawdzane były miejsca, w których zazwyczaj przebywają ludzie pozbawieni dachu nad głową. Były to przede wszystkim pustostany, altanki na terenie ogródków działkowych, zsypy i wiaty śmietnikowe, dworce czy też klatki schodowe. Wiele z tych miejsc jest stale zajmowanych przez osoby bezdomne, regularnie odwiedzają ich tam policjanci i strażnicy miejscy sprawdzając, czy nie potrzebują oni pomocy.

Akcję, którą co dwa lata organizuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, koordynuje Lubelski Urząd Wojewódzki. Jej celem jest nie tylko poznanie, ile osób mieszka na ulicy, lecz także pozwoli na skuteczniejsze wdrażanie programów pomocowych dla tych osób. Po raz pierwszy akcję przeprowadzono w 2013 roku. Wtedy to w samym Lublinie doliczono się 254 osób pozbawionych dachu nad głową. Dwa lata temu było ich już 309 bezdomnych.

W trakcie obecnie przeprowadzanej akcji, natrafiono na blisko 30 osób. Jednak nie oznacza to, że liczba bezdomnych tak znacząco spadła. Do tego trzeba doliczyć osoby, które przebywały w noclegowniach czy schroniskach, a tych było kilkaset. Ze względu na niskie temperatury, nocowało tam większość osób nie mających stałego miejsca zamieszkania. Pełne wyniki akcji, mają być znane w ostatnich dniach lutego.

(fot. policja – zdjęcie ilustracyjne)
2017-02-11 21:32:41

5 komentarzy

  1. Jak dalej będziemy zarabiać 1456 zł, to ich liczba będzie się stopniowo zwiększać.

    • Pietrek, tylko czyja to jest wina że tak mało zarabiasz? Zmieniałem pracę wiele razy, nigdy nie byłem w „pośrednika” bo jak się ma dwie ręce i chęci to praca się zawsze znajdzie i to za lepsze pieniądze niż 1,5k.

      • Dyrdymałko prasowy

        Masz pan rację, panie PanK – ale prócz chęci do pracy, trzeba by coś umieć robić innego niż pić.
        Po za tym wielu „biednych” bezdomnych to nikt inny jak uciekający w bezdomność dłużnicy, alimenciarze i zwykli lenie.
        Gdybym wierzył w skuteczność modlitw to modliłbym się żarliwie o większe mrozy, które z „urzędu” rozwiązałyby problem.

        • najlepiej poszukaj statystyk niekoniecznie w Internecie, bo rzetelniejsze są w rocznikach, więc udaj się do czytelni i zapoznaj się kim są osoby bezdomne, a wtedy być może niektórym zaczniesz pomagać,,, bo niektórym z tego co napisałeś faktycznie pomagać nie będziesz chciał

  2. Przyjmijmy wiec uchodzcow.wtedy liczba bezdomnych zmaleje,bo przychodza do europy bez grosza,nie maja nic,a jednak maja gdzie mieszkac i co jesc. A Polacy? A chu.. z Polakami. To ich problem.na nich kamery nie patrzą,bezdomni to slaby temat. Ale jakby chocby jeden imigrant u nas zamarzl,to by trzeba bylo z panstwowej kasy domy im pobudowac.hipokryci prounijni.o wlasnych obywateli nie potrafia zadbac.

Z kraju