Od dzisiaj do Nałęczowa objazdem. Utrudnienia potrwają miesiąc
08:59 26-05-2020
Kolejne utrudnienia w ruchu czekają kierowców w związku z modernizacją linii kolejowej nr 7 Lublin – Warszawa. Tym razem prace będą wykonywane na przejeździe kolejowym w Miłocinie. Jak informuje ich wykonawca, zakres zadania, jak też charakter zaplanowanych robót sprawia, że konieczne jest zamknięcie w tym miejscu dla ruchu drogi wojewódzkiej nr 830 Lublin – Nałęczów.
Dla samochodów osobowych, dostawczych a także ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej do 8 ton wyznaczono dwie możliwości objazdu. Pierwsza wiedzie z ul. Nałęczowskiej drogą powiatową przez Uniszowice, Motycz, Sporniak i Palikije do Wojciechowa, następnie drogą wojewódzką nr 827 do trasy Lublin – Nałęczów w Sadurkach. Drugi objazd wiedzie z Miłocina drogą powiatową do Motycza, następnie przez Sporniak i Palikije do Wojciechowa, po czym drogą wojewódzką nr 827 do trasy Lublin – Nałęczów w Sadurkach.
Jeżeli chodzi o samochody ciężarowe, tutaj objazd prowadzi z Lublina al. Kraśnicką, przez Konopnicę do drogi wojewódzkiej nr 747. Następnie przez Radawiec i Matczyn do Bełżyc. Dalej kierowcy pojadą drogą wojewódzką nr 827 przez Wojciechów do trasy Lublin – Nałęczów w Sadurkach. Tego typu organizacja ruchu ma potrwać do północy 23 czerwca.
(fot. lublin112.pl)
Do tych którzy zarządzają drogami pytanie dlaczego droga 2227L na odcinku Jedlina – Kościół Motycz nie jest terenem zabudowanym i dlaczego nie ma tu ograniczenia wagi ciężarówek?!
Prawie na całym odcinku jest pełno domów, dużo ludzi, droga jest wąska, samochody jeżdżą tu bardzo szybko, a od ciężkich pojazdów trzęsą się domy! Może by coś z tym zrobić?
najlepiej nie budować się tuż przy drodze – ale jak się chciało zaoszczędzić na odśnieżaniu to teraz chce się mieć drogę prywatną z ograniczeniami dla innych – a za czyją kasę wybudowana była ta droga -za wspólną to musi być dla korzystania przez wszystkich – chcesz prywatną drogę to sobie zbuduj i ograniczaj a nie zawłaszczaj dla siebie!
Kiepskie oznaczenie tych objazdow. Nietutejsi kierowcy jak dzieci we mgle. Podziękujmy rowniez za brak wiaduktu w tym miejscu.
Wszystko ok przetrwamy to. Tylko żeby osobowki jeździły swoim objazdem A ciężarowe swoim i wszystko pójdzie gładko. Noga z gazu bo nie znacie trasy i do przodu ! Damy rade