Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nowe nazwy ulic w Lublinie. „Biorą się z różnych źródeł”

Każdego roku na mapie Lublina przybywa nowych ulic, placów, rond i skwerów. Miejscom tym nadawane są nazwy. W kończącym się 2022 roku Rada Miasta Lublin podjęła pięć uchwał w zakresie nazewnictwa, które dotyczyły ulic: płk. Władysława Rokickiego i Figowej, ronda Anastazego Suligowskiego, skweru Izabelli Sierakowskiej oraz Parku Rury im. urbanisty Romualda Dylewskiego.

– Nie tylko nowym miejscom nadajemy nazwy. Patronów otrzymują także obiekty już istniejące, skwery lub parki. W 2021 roku patronem lubelskiej Hali Globus został śp. Tomasz Wójtowicz, zaś Muszli Koncertowej w Ogrodzie Saskim – śp. Romuald Lipko. W tym roku uhonorowaliśmy także zmarłego w 2019 roku architekta i urbanistę Romualda Dylewskiego, którego imię otrzymał Park Rury. W przypadku osób zasłużonych bardzo istotny jest wybór odpowiedniego miejsca, jego lokalizacja, a także długość czy ranga ulicy – mówi Artur Szymczyk, Zastępca Prezydenta Miasta Lublin ds. Inwestycji i Rozwoju.

W Lublinie, tak jak w innych polskich miastach, często nadawane są nazwy upamiętniające osoby zasłużone. W kwietniu taką nazwę otrzymało nowo wybudowane rondo przy Targach Lublin w rejonie ul. Lubelskiego Lipca ’80, al. Piłsudskiego i ul. Dworcowej. Patronem jest Anastazy Suligowski (1846–1906), założyciel Gazowni Lubelskiej, społecznik i uczestnik Powstania Styczniowego. Z kolei pułkownik Władysław Rolicki (1917–2018), obrońca Lublina z 1939 roku, żołnierz AK i BCh, został w tym roku patronem ulicy na Kośminku, w rejonie ul. Franczaka „Lalka”. Imię zmarłej w ubiegłym roku Izabelli Sierakowskiej (1946-2021), związanej z Lublinem posłanki na sejm RP pięciu kadencji, otrzymał skwer pomiędzy ulicami Jana Sawy i Juranda. Często nazwy, oprócz roli ewidencyjnej, spełniają także funkcję integrującą mieszkańców danej części miasta.

Nowe nazwy zazwyczaj odnoszą się do już funkcjonujących w sąsiedztwie. Ulica Figowa, jedna z ulic na Ponikwodzie, nazwana tak na ostatniej sesji Rady Miasta, jest przykładem nazwy nawiązującej do przyjętego na tym obszarze klucza – bakalii, owoców i przypraw. Nowe nazwy nadawane są nowo wybudowanym drogom, co jest konieczne, by nieruchomości mogły otrzymać numer.

Jak przekazuje Miasto Lublin, pomysły nazw kolejnych ulic czy skwerów biorą się z różnych źródeł. Nazwę może zaproponować sam Prezydent i Rada Miasta. Propozycje nowych nazw ulic w pierwszej kolejności opiniuje Zespół do spraw nazewnictwa ulic i placów oraz odpowiednia Rada Dzielnicy, zaś decyzję podejmuje ostatecznie Rada Miasta.

Nazwy nadane w kilku ostatnich latach to m.in: ulice – ul. Korpusu Ochrony Pogranicza, ul. Morelowa, ul. Ustronna, ul. Bukszpanowa, ul. Antoniego Pączka, ul. Stanisława Moskalewskiego, skwery – arch. Ignacego Kędzierskiego, prof. Kazimierza Górskiego, Zbigniewa Hołdy, Franciszka Galery, bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, Jurka Bitschana, 100-lecia praw wyborczych Polek oraz ronda – Jaworzniacy, Geodetów i Represjonowanych Żołnierzy Górników.

(fot. źródło UM Lublin)

11 komentarzy

  1. Za te hektary parkingów (w tej części miasta, tj: pod targami i stadionem) to urbaniści powinni Noble dostać. To najgorzej zagospodarowana część miasta. Parkingi pod marketami budowlanymi są lepiej urządzone niż to (niemal centrum miasta) miasta.

    • a do tego, te drogi z 3 pasami i skrzyżowanie z 6-cioma wlotami. Ci którzy to zatwierdzali/projektowali są opóźnieni o 50 lat w kształtowaniu miast.

  2. Cebulak to stan umysłu

    Proponuję rozpocząć serię nawiązującą do fryzur. Jako pierwszą nazwę dla ulicy z tej serii proponuję „Na Łysego”. później mogą być inne np: „Z przedziałkiem”, „Zaczeska”, „Pompadur”, „Putinka” .. itd i itp.

  3. Jasiek (relacja z nad Kaśki)

    No cóż, jakie czasy takie i nazwy ulic, zmienią się rządzący, zmienią się „święci” zasługujący na posiadanie ulicy z ich nazwiskami.
    Najlepiej byłoby ponumerować ulice (nie ” świętych”), tak jak w Ameryce.
    Wtedy np. Krakowskie Przedmieście dostałoby nazwę „Druga”, bo nazwę „Pierwsza” przypisano by po tym co to poległ, a nie zginął.

  4. Moim zdaniem Krakowskie Przedmieście trzeba zmienić na ulicę Lubelskiej Cebuli!

    • Gondol Jerzy z Nadwisły

      Dobry cebularz nie jest zły… i nie ma powodów, żeby się naigrywać z lubiących je jeść, panie Lubelak
      Jak kilka lat temu wyprowadzając się z Polski na Alaskę, za stosowną „cołaskę” w piekarni z Głuska, dostałem przepis na pieczenie cebularzy…
      I teraz w przydrożnym barze przy Alaska Highway, klienci zamawiają na kilka dni wcześniej, bo nie zawsze aktualnego wypieku starcza na już.
      Były ambasador USA w Polsce, pan Pol…, mieszkający w Montanie też nie gardzi tym czego wy nie doceniacie i obśmiewacie.
      Wziął przepis i piecze u siebie w domu nie gorsz niż moi ludzie w mojej piekarni.
      Wiem, bo nie chwaląc się: byłem i kosztowałem.

  5. Łysego dewelopera było by lepiej.

  6. Więc jak to jest skoro na osiedlu I. J. Paderewskiego, gdzie ulice noszą nazwy od muzyków znajduje się ni z tego nie z owego ul. Szwajcarska ? oraz np. ul. Wojtasa – polityka ? Nie było innych, bardziej licujących miejsc ?

    • „znajduje się ni z tego nie z owego ul. Szwajcarska ?” Może dlatego, panie ni z tego ni z owego xoxo, że Paderewski przez 40 lat mieszkał w Szwajcarii?

  7. Morelowa to już tak ze 20 lat będzie 🙂

Z kraju