Od razu powinna zostać wysłana ekipa do uprzątnięcia. A nie wysyłanie Mietków grodzenie i cudowanie.
Hałderju
Betonować!!! Natychmiast, to przelało czarę goryczy, te górki to zakałą Lublina
8888
A co ma to Antoni? Może to zamach…??
A.
W Lubartowie pełno tego ale nie ma komu zgłosić. Straż miejska zlikwidowana.
Miś
W Lubartowie? A gdzie?
człowiek
przez 365 dni w roku przemierzam łąki i pola od Lubartowa na wschód kończąc aż na lesie w Woli Sernickiej i barszu nie widziałem – powiedz gdzie to pójdę i wyrwę szkoda żeby jakiś dzieciak się na to napatoczył
A.
Jeden krzak na Olchowej niedaleko parku, trawnik przy ulicy. Po drodze do „olszynek” idąc od Mickiewicza wzdłuż drogi rośnie. Nie chodzę i nie szukam tych roślin ale spacerując z dziećmi zdarza mi się zwrócić uwagę.
dariusz
Nie no ogrodzony nie stanowi niebezpieczeństwa ,po co wyrywać ,ogrodzić i po problemie .Ten kraj nigdy nie był i chyba już nie będzie normalny
jasio
zleć to komuś i weź na sienie odpowiedzialność + koszty ewentualnego leczenia.
Proste ?
zenek
Przecież musi specjalistyczna ekipa przyjechać z równie spacjalistycznym wyposażeniem .Pan Henio i Kazio w jakichś gumowanych strojach ochronnych i w maseczkach ,raczej by nie dali rady tego wykopać
Janusz
Efekt. Tu kosimy rzadziej. Niekoszone rozsieje nasiona i dopiero będzie strach z dzieckiem wyjść!!!!!!!!
.....
Po co grodzic? Skoro jakis ciekawski cwaniaczek wsadzi łapska. Odrazu powinni to usunąć odrazu po zgłoszeniu.
mb
Zupka z niego dobra, ale trzeba szybko jeść ten barszczyk, bo skrzepnie.
Od razu powinna zostać wysłana ekipa do uprzątnięcia. A nie wysyłanie Mietków grodzenie i cudowanie.
Betonować!!! Natychmiast, to przelało czarę goryczy, te górki to zakałą Lublina
A co ma to Antoni? Może to zamach…??
W Lubartowie pełno tego ale nie ma komu zgłosić. Straż miejska zlikwidowana.
W Lubartowie? A gdzie?
przez 365 dni w roku przemierzam łąki i pola od Lubartowa na wschód kończąc aż na lesie w Woli Sernickiej i barszu nie widziałem – powiedz gdzie to pójdę i wyrwę szkoda żeby jakiś dzieciak się na to napatoczył
Jeden krzak na Olchowej niedaleko parku, trawnik przy ulicy. Po drodze do „olszynek” idąc od Mickiewicza wzdłuż drogi rośnie. Nie chodzę i nie szukam tych roślin ale spacerując z dziećmi zdarza mi się zwrócić uwagę.
Nie no ogrodzony nie stanowi niebezpieczeństwa ,po co wyrywać ,ogrodzić i po problemie .Ten kraj nigdy nie był i chyba już nie będzie normalny
zleć to komuś i weź na sienie odpowiedzialność + koszty ewentualnego leczenia.
Proste ?
Przecież musi specjalistyczna ekipa przyjechać z równie spacjalistycznym wyposażeniem .Pan Henio i Kazio w jakichś gumowanych strojach ochronnych i w maseczkach ,raczej by nie dali rady tego wykopać
Efekt. Tu kosimy rzadziej. Niekoszone rozsieje nasiona i dopiero będzie strach z dzieckiem wyjść!!!!!!!!
Po co grodzic? Skoro jakis ciekawski cwaniaczek wsadzi łapska. Odrazu powinni to usunąć odrazu po zgłoszeniu.
Zupka z niego dobra, ale trzeba szybko jeść ten barszczyk, bo skrzepnie.
Czekają aż zakwitnie żeby bez końca z nim walczyć