Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Niebezpieczne przejścia dla pieszych zostały lepiej doświetlone. Ma to ograniczyć liczbę wypadków

Na czterech przejściach dla pieszych zlokalizowanych na lubelskich ulicach zamontowano dodatkowe oświetlenie. Ma to na celu poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

22 komentarze

  1. Takie światła powinny być w szczególności w miejscach po za miastem, gdzie nie ma w ogóle oświetlenia. Jak ktoś pomimo świateł na ulicy nie widzi pieszego to czas jeździć w okularach. Ile to osób ja znam co są krótkowidzami w prawie jazdy 0106 ograniczenie. Ale i tak jeździ bez okularów, bo tak.

    • Pamiętajmy, że jak wprowadzą obowiązkowe pierwszeństwo dla pieszego, to właśnie na takich przejściach poza terenem zabudowanym będzie tragedia.
      Państwo zarządzający od dróg krajowych, wojewódzkich, powiatowych do roboty. Najwyższy czas zacząć ogłaszać konkursy na wykonanie oświetlenia przy takich przejściach.

      • Teraz będzie można prowadzić strajk nawet nie wchodząc na ulice. Wystarczy podejść i samochod ma się zatrzymać, potem wystarczy sie odwrócić i isc w innym kierunku, a potem powtórzyć czynność x razy.

  2. I to mi się podoba. Powinno być więcej tak oświetlonych przejść szczególnie na LSMach bo tam człowiek z ciemności wychodzi na pasy.

  3. To jeszcze by sie takie światło przydało na Głębokiej na wysokości Wydziału Artystycznego UMCS. Przejścia nie widać! Jest na ukos przez drogę. Na Nałęczowskiej zwłaszcza przy nr 14 i dalej przy 18 to też takie ciemne pułapki.
    To przy wieżowcu 14 w dodatku jest za drzewem i nie widać jak ktoś czeka przy przejściu (jazda w stronę Nałęczowa)

  4. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest połączenie takiego oświetlenia z pulsującymi światełkami (żabie oczka) na drodze oraz pulsującym żółtym światłem na znaku. Patrz przykład PDP na Kunickiego. Widoczne i oświetlone. Uruchamia się w momencie zbliżania pieszego. Wtedy kierowca widzi zawczasu i może odpowiednio zareagować.

    • Tylko każdy tam zap… , że i te światełka nie pomagają, już nie raz było tam blisko tragedii, kierowcy po paznokciach przejeżdżają pieszym. Tam to trzeba policjanta postawić z suszarką na stałe, na pewno na siebie zarobi, a i do państwowej kasy też wpłynie niemały grosz z mandatów…

  5. To głupota jakaś. Powinien być oświetlony dobrze chodnik tuż przed przejściem. Wtedy widać pieszego który wchodzi na jezdnię lub szykuje się do wejścia. Co mi po tym jak będąc kilka/naście metrów przed przejściem zobaczę pieszego wyłaniającego się z ciemności. Auto nie zatrzymuje się w miejscu.

  6. Brawo dla osoby, która to wymyśliła i zrealizowała. Sam korzystam z tego przejścia i co tam sie dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie. To teraz za darmo podpowiem jak zdobyc finansowanie kolejnych takich inwestycji. Przy przejsciu na podzamczu ustawic kamerę rejestrujaca ruch. I kazdemu, kto mimo obecności pieszych na jezdni przejeżdża drugim pasem nie zatrzymujac sie, wystawiać mandat. Bo w tym miejscu jest to nagminne. A w okolicy sa 3 szkoły i przedszkole wiec nie muszę dodawać kto korzysta z tego przejścia. I środki finansowe będą i kierowcy w końcu sie nauczą.

    • @jaa
      Skoro jest to tak niebezpieczne miejsce to należy zrobić światło na żądanie, a nie bawić się w rosyjską ruletkę życiem pieszych i to jeszcze z planem zarabiania kasy na mandatach.

    • Też korzystam z tego przejścia. Kolejnym przejściem w okolicy, które jest niebezpieczne jest to na ul. Lwowskiej przy technikum / przystankach autobusowych po obu stronach. Niby pomalowali je na biało-czerwono, ale co z tego. Jest tam ograniczenie do 40km/h, zakręt przed przejściem i zaparkowane samochody przed technikum, które dodatkowo ograniczają widoczność.

  7. Zgadzam się z przedmówcą – jasne, dobrze ukierunkowane oświetlenie plus pulsacyjne światełka to sensowne rozwiązanie, które ułatwiłoby sytuację zarówno pieszym, jak i kierowcom. Oświetlenie doskonale uwidacznia „zaplecze” przejścia, w którym pieszy dopiero daje do zrozumienia, że jego intencją jest przedostanie się przez jezdnię, a jednocześnie pulsacyjne światła pozwalają kierowcy dostrzec, że pieszemu należy ustąpić. Gdyby wszystkie przejścia tak wyglądały, rozumiałbym pierwszeństwo dla pieszych. Niestety to wyjątek od reguły, a powyższe rozwiązania wprowadzane są pojedynczo.

  8. Trzeźwy inaczej.

    Dzięki takiemu oświetleniu kierowca już z daleka będzie widział, że droga czysta i może docisnąć na gaz. Problem w tym, że jak mu pieszy wyjdzie z cienia, to już nie będzie szans na zatrzymanie auta. Trup na miejscu. Takie rozwiązanie prowokuje do szybkiej jazdy, kierowca może dalej ignorować przepisy i nie zwalniać przed przejściem.
    Uważam, że powinno się budować przejścia wyniesione nad poziom drogi, aby kierowca musiał zwolnić!

  9. Mieszkałem niedawno w Berlinie w dzielnicy Prenzlauer Berg i co mnie zdziwiło to absolutny brak przejść dla pieszych. Jedyne wyznaczone miejsca były na skrzyżowaniach i przejście na żądanie przy stacji kolejki. A te zebry w polskim stylu co 100m nie występują. Nic dziwnego, że tak mało osób ginie tam na przejściach skoro ich po prostu nie ma.

  10. Wiele jest PdP wymagających takiej poprawy. Przy wielu ulicach nadal główne oświetlenia dają żarówki sodowe (te takie żółte). Dają światło, ale nie zawsze sprawdzają się przy PdP. Gdy PdP jest przy takiej latarni, oświetlone od strony nadjeżdżającego kierowcy – OK, wszystko widać, pieszy widoczny z daleka. Gdy jednak jest odwrotnie i latarnia świeci za przejściem – już jest gorzej, bo cień światła sodowego jest słabiej widoczny i to prowadzi do tragedii. Przy nowszych lataniach (np LED) ten problem tak nie jest widoczny.
    Główna sprawa: latarnia powinna oświetlać przejście od strony nadjeżdżającego kierowcy (światło odbite nawet od ciemno ubranej postaci pieszego pozwoli go zauważyć), a nie świecić za PdP. Światło ma się odbijać od pieszego by był widoczny. Cień pieszego trudniej zauważyć.

Z kraju