Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Niebezpieczne gapiostwo. Pojechał z wężem do tankowania gazu

Zapominalski kierowca po zatankowaniu gazu nie odpiął węża tylko ruszył do przodu. Zorientował się, gdy usłyszał huk zrywanego przewodu.

20 komentarzy

  1. Ooo…Stasin

  2. Mietek z tabletek

    Ale debil a to na bp w konopnicy co inteligent

  3. O haha

  4. Zgadza sie stasin

  5. Spoko. Na każdej gazówce tacy debile zdarzają się raczej często. Widziałem kiedyś sytuację jak samochód ruszył a wąż się nie zerwał tylko zderzak z zaworem do tankowania został. Gość się tylko uśmiechnął i schował zderzak do bagażnika 🙂 A tak w ogóle to węże to tankowania gazu przeważnie mają zrywne zawory i bez problemu można to złączyć z powrotem (taka szybkozłączka).

  6. Ale taka „blondyna” ponosi oczywiście koszty naprawy ?

  7. Wiklinowy nocnik

    audi i lpg?

  8. MOJE AŁDI ŁELPEGIE JEST NAJLEPSIEJSZE OD TEDEIKA ZIOM

  9. Jakie koszty naprawy jak jest szybkozłączka to producent przewidział że takie wypadki się zdarzają i nie ma w tym nic dziwnego.Każdemu może się zdarzyć , ale artykuł taki emocjonujący zawsze budzi dyskusję i jak zwykle w Lublinku wyzwiska i krytyki.

Z kraju