Niestety to dość częsty widok na ulicach Lublina. Jazda pod prąd, bo o tym mowa, może prowadzić do groźnych sytuacji drogowych, a także tragicznych w skutkach wypadków. W ostatnich dniach od Czytelników otrzymaliśmy zdjęcia obrazujące dwie takie sytuacje.
To kolejne takie nagranie z ulic Lublina. Starszy kierowca pojazdu osobowego wjechał pod prąd na rondzie im. Romana Dmowskiego. Na szczęście w porę się opamiętał.
Zapominalski kierowca po zatankowaniu gazu nie odpiął węża tylko ruszył do przodu. Zorientował się, gdy usłyszał huk zrywanego przewodu.