Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie udało się uratować życia 24-latki, ciężko rannej w wieczornym wypadku koło Lublina (zdjęcia)

Pomimo starań ratowników medycznych i lekarzy, nie udało się uratować życia młodej kobiety, która została wieczorem potrącona przez citroena.

W szpitalu zmarła jedna z osób poszkodowanych we wczorajszym wypadku, jaki miał miejsce w Dysie koło Lublina. Jak już informowaliśmy, we wtorek około godziny 18:30 na drodze powiatowej Lublin – Jakubowice Konińskie samochód potrącił dwie osoby. Policjanci wstępnie ustalili, że mężczyzna kierujący citroenem jechał w kierunku Jakubowic. Tuż za pętlą autobusową potrącił przechodzące przez jezdnię dwie osoby -kobietę i mężczyznę.

Wypadek miał miejsce w terenie zabudowanym, w miejscu nieoświetlonym, poza przejściem dla pieszych. Piesi przechodzili przez jezdnię ze strony lewej na prawą względem kierunku jazdy kierowcy. Siła uderzenia była tak duża, że auto zostało bardzo poważnie uszkodzone, zaś potrącone osoby przeleciały w powietrzu kilka metrów.

Jako pierwsi na pomoc ruszyli przypadkowi świadkowie zdarzenia oraz mieszkający w pobliżu lekarz. Do czasu przyjazdu ratowników medycznych prowadził on resuscytację krążeniowo-oddechową 24-latki. Następnie ją, jak też 28-letniego mężczyznę przetransportowano do szpitala. Niestety obrażenia jakich doznała kobieta były tak poważne, że lekarzom nie udało się uratować jej życia.

Badanie alkomatem wykazało, że 21-letni kierowca był trzeźwy. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku.

Nie udało się uratować życia 24-latki, ciężko rannej w wieczornym wypadku koło Lublina (zdjęcia)

Nie udało się uratować życia 24-latki, ciężko rannej w wieczornym wypadku koło Lublina (zdjęcia)

Nie udało się uratować życia 24-latki, ciężko rannej w wieczornym wypadku koło Lublina (zdjęcia)

Nie udało się uratować życia 24-latki, ciężko rannej w wieczornym wypadku koło Lublina (zdjęcia)

Nie udało się uratować życia 24-latki, ciężko rannej w wieczornym wypadku koło Lublina (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

99 komentarzy

  1. Wina leży po obu stronach… każdy ma obowiązek uważać na drodze . Nie ważne czy to kierowca czy pieszy. Piesi nie powinni przechodzić tamtędy, a kierowca w terenie zabudowanym wiadomo ile powinien jechać … nie ma co się obrzucać błotem jedno drugich, tylko módlcie się za tą dziewczynę która zginęła i módlcie się aby chłopak przeżył. Artur trzymaj się !!!

    • Dlaczego nie powinni? Było tam mniej niż 100 metrów do przejścia? Jak nie, to mogli przechodzić. Niestety tak to jest poza miastami, że czasem przez jezdnię trzeba przechodzić i poza przejściem.

  2. Artur trzymaj się i Walcz masz dla kogo. Jesteśmy z toba

  3. Szkoda ludzi ale spójrzmy prawdzie w oczy . Każdy myślący kierowca chcąc przejść w tym miejscu nie dopuściłby do takiej sytuacji bo wie , bo wie czym by to grozi . Niestety tych dwoje biednych ludzi nie byli tego świadomi.

  4. Zamiast pisać durne komentarze DURNE, weźcie się jeden z drugim za coś pożytecznego bo nie znacie dnia ani godziny kiedy z tego świata zejdziecie i ktoś po was będzie cisnął bo coś zrobiliście. Karma wraca,a wasz BOŻEK was nie wybroni bo go nie ma. 😉

  5. Bardzo współczuję kierowcy. Młody człowiek z traumą przez ludzi bez wyobraźni.

  6. Prawda jest taka ze jak sie jedzie ta droga i z naprzeciwka tez jada to nic nie widac nie raz jadac tamtedy mysle ze jak by mi ktos wyszedl na ulice to by za boga nie zabaczyl zawsze zwalniam przed pasami i slipiam czy ktos jest czynie i nie bronie kierowcy absolutnie tylko ja tez przechodzac przez jezdnie nawet na zielonym nie wierze tym z zielona strzalka skrecajacym w prawo czesto nie patrza tylko jada i w dupie mam ze mam pierwszenstwo najwazniejsze zeby dotrzec do domu. Wyrazy wspolczucia dla rodzin.

    • nic nie widać w całej Polsce bo 90% kierowców ma źle ustawione światła w pojazdach

Z kraju