Nauczyciel z Kraśnika sfałszował ponad 2 tys. faktur na 102 mln złotych. Trzy lata spędzi w więzieniu
10:00 27-04-2016
We wtorek przed lubelskim Sądem Okręgowym zapadł wyrok w sprawie 49-letniego mieszkańca Kraśnika. Prokuratura oskarżyła Jarosława M., z zawodu nauczyciela, o wystawianie fałszywych faktur, mających na celu uzyskanie preferencyjnej stawki podatku VAT. Odbiorcą wyszczególnionych towarów było należące do niego gospodarstwo rolne, które w rzeczywistości nie istniało. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów oraz złożył szczegółowe wyjaśnienia. Jednocześnie skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze.
Uzgodnił z prokuratorem dla siebie karę w wymiarze 3 lat pozbawienia wolności. Sąd przychylił się do wniosku o wydanie wyroku bez przeprowadzania pełnego procesu. Oprócz kary więzienia, mężczyzna ma zapłacić 12 500 złotych grzywny oraz zwrócić blisko 3.4 mln złotych, jakie trafiło do jego kieszeni w wyniku przestępczej działalności.
Proceder jaki prowadził Jarosław M. rozpoczął się w styczniu 2010 roku i trwał do listopada 2013 roku. W tym czasie mężczyzna pozorował zakup śruty sojowej, rzepakowej i słonecznikowej, mającej być składnikiem paszy dla zwierząt w jego gospodarstwie rolnym. Do tego dołączał oświadczenia, informujące o tym, że całość jest wykorzystywana przez niego, bez dalszej odsprzedaży. To zapewniało odprowadzanie preferencyjnej składki podatku VAT w wysokości początkowo 7, później 8 procent zamiast 22 a potem 23 procent wartości towarów.
W tym czasie Jarosław M. wystawił łącznie 2212 faktur VAT na łączną kwotę ponad 102 mln złotych. W rzeczywistości wyszczególniona na dokumentach śruta trafiała do innych odbiorców, którzy przekazywali 49-latkowi część nienależnie uzyskanych na różnicy podatku środków pieniężnych. Łącznie przedsiębiorcy oszukali fiskusa na kwotę ponad 13 milionów złotych. Do kieszeni Jarosława M. trafiło z tego blisko 3.4 mln złotych. Mężczyzna zakupił za to m.in. sztabki złota o wadze 6 kilogramów.
(fot. prokuratura- zdjęcie ilustracyjne)
2016-04-27 08:00:33
Tyle mu udowodniono, a ile nie udowodniono, tylko Bóg i On sam wie.
Te trzy i pół wiosny odsiedzi i z pewnością będzie miał za co żyć jak wyjdzie.
Cza umić kombinować, żeby wyjść „na swoje”. 😆
102 mln złotych = 3 lata więzienia. SZOK.
powinien zwrócić za karę więcej niż „zarobił”, wtedy było by sprawiedliwie i była by kara, a tak… czasami mam wrażenie, że ta polska korporacja sędziowsko-prokuratorska działa tak by pokazać, iż bycie uczciwym się po prostu nie opłaca… 🙁
batonik za 1pln = 5 dni więzienia
Nie 102 mln (bo to obrót) tylko 13 mln. Z tego on sam ok. 3,5 mln. Moim zdaniem to płotki.
Przedsiebiorcy??? Przeciez to zwykli zlodzieje i jako takim powinno sie skonfiskowac majatki i poobcinac ręce
z tymi rękami to przesada, ale powinni stracić więcej majątku niż wyłudzili i tyle w temacie… 😀
Spoko, pewnie by się zabezpieczył, że to nic nie ma, np. rozdzielność majątkowa i żonie nic nie zrobią.
Oszust złodziejowi bratem!!.
Miał rację
Ja bym chętnie posiedział z pięć lat za taką kradzież. A potem na wycieczkę na Cypr …
3 lata za 102 miliony??? Znam takiego co dostal prawie rok za 3000… sprawiedliwosc jak stad pod las.
zważcie że posiedzi 3 lata (albo krócej) a te 3,4 bańki ma oddać , czyli że posiedzi za darmo
ten kto wymyślił takie prawo to pierwszy powinien siedzieć