Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nastolatek trafił do szpitala, jednoślad schowali koledzy. „Usiłował jechać na jednym kole” (foto)

Za stworzenie zagrożenia dla innych uczestników ruchu odpowie przed sądem nastolatek, który doprowadził do zdarzenia drogowego w Lublinie. Z relacji świadków wynika, iż usiłował jechać na jednym kole.

Do zdarzenia doszło w niedzielę na ul. Bohaterów Monte Cassino w Lublinie. Około godziny 15:20 służby ratunkowe zostały zaalarmowane o wypadku motocyklisty. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wyjaśnia kom. Kamil Gołębiowski Komenda Miejska Policji w Lublinie, ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący jednośladem marki Derbi nastolatek stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się na ulicę. Został przetransportowany do szpitala dziecięcego.

Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, jego koledzy zdążyli już zabrać jednoślad. Świadkowie wskazywali zaś, że nastolatek usiłował jechać na jednym kole. Nie udało mu się jednak utrzymać równowagi.

Funkcjonariusze drogówki podjęli decyzję o sporządzeniu wniosku o ukaranie kierowcy i skierowaniu go do sądu. Odpowie on za stworzenie zagrożenia dla innych uczestników ruchu.

(fot. nadesłane)

19 komentarzy

  1. to te pierdziawki, co jadą 40km/h, a słychać je 4km dalej…

    • Zostawić sam się wyliże z watahą na rowerach z silnikami. Kto pozwala im jeździć po ulicy???

  2. szkoda że przeżył

  3. dawaj Franiu

    • Mam dylemat. Bo niechroniony i zarazem kierujący pojazdem silnikowym.
      Jeżeli zrobił krzywdę tylko sobie, to nic mi do tego. Gorzej, jeżeli zagrażał innym uczestnikom ruchu. Ale trudno mi ocenić szkodliwość. Na pewno droga publiczna, tym bardziej w mieście, to nie miejsce do takich zabaw.

      • Ale jak stanie się samochodem po stłuczce na chodniku do czasu przyjazdu policji/ lawety to już szkodliwość społeczna że hu hu!! 🙂

        • Jeżeli wjeżdżając na chodnik (czy wyjeżdżając z niego tyłem, albo odwrotnie: wjechać tyłem, wyjeżdżać przodem) ktoś zostanie rozjechany, to powiedziałbym, że nawet bardzo znaczna. Ale to zależy, głównie od tego, czy np. potrącone na chodniku dziecko, to dziecko rowerzysty, czy kierowcy.

          Chodnik, nie jest od parkowania pojazdów. I nie powinno być od tego żadnych wyjątków (bo teraz pewne są i niekiedy, niektórymi rodzajami pojazdów, można oczywiście na chodniku parkować). Samochód parkować powinno się wyłącznie w miejscach wyznaczonych, albo na jezdni.
          Pytasz o szkodliwość. Co zatem szkodzi zaparkować samochodem na jezdni? Gdzie tu widzisz szkodliwość?

        • Jeżeli zaszkodził sam sobie – to jaka w tym dla mnie szkodliwość.
          Natomiast, gdy nie mogę przejść chodnikiem, to jest to dla mnie ewidentna szkoda. Muszę pojazd omijać. Iść po błocie, albo wchodzić na jezdnie. Niekiedy może się to wiązać z wchodzenie na jezdnie zza przeszkody. To nie zawsze musi być bezpieczne, dla mnie. Więc jest to moja szkoda. Zmniejsza to moje bezpieczeństwo.

      • Jak koszę trawę kosą spalinową to też jestem niechronionym kierującym pojazdem silnikowym, racja Franu?

  4. AAhahahahahaaha

  5. I bardzo dobrze.

  6. Brajanek (ten od Dżesicy)

    Usiłował jechać na jednym kole i… jakoś nie wyszło…
    Bo jechać na jednym kole, to cza umić, panie nastolatek.

  7. Franio nie dał by tak rady na jednym kole, bo na trójkołowcu na plastikowych kółkach to co najwyżej na dwóch może pojechać 😀

  8. Jełop. Dla takich szkoda tlenu.
    Ktoś coś przeczył i nie wyskrobał.

Z kraju