Piątek, 10 maja 202410/05/2024
690 680 960
690 680 960

Na terenie ogródków działkowych spłonęła altanka. „Mamy ciągły problem z bezdomnymi” (zdjęcia)

Kolejny pożar altanki na terenie działek przy al. Unii Lubelskiej w Lublinie. Jak wyjaśniają działkowcy, okolicę tą opanowały osoby bezdomne, które robią co chcą na należących do nich ogródkach.

Dym unoszący się z terenu ogródków działkowych przy al. Unii Lubelskiej w Lublinie został zauważony w sobotę około godziny 17:30. O wszystkim zaalarmowana została straż pożarna. Na miejscu interweniowała również policja.

Jak się okazało, paliła się jedna z altanek. Drewniany budynek w całości objęty był ogniem. Sytuacja była poważna, gdyż działkowcy poinformowali strażaków, że wcześniej widziane tam były osoby bezdomne. Na szczęście jednak po przeszukaniu pogorzeliska nikogo nie znaleziono. Wstępnie ustalono, że przyczyną pożaru mogło być podpalenie lub przypadkowe zaprószenie ognia.

Okoliczni działkowcy wyjaśniali nam, że od dawna mają duży problem z osobami bezdomnymi. Przychodzą one na działki i włamują się do altanek, znikają także owoce i warzywa. Tym razem jedna altanka spłonęła doszczętnie, drugą udało się uratować. W akcji gaśniczej brały udział trzy zastępy straży pożarnej.

Na terenie ogródków działkowych spłonęła altanka. „Mamy ciągły problem z bezdomnymi” (zdjęcia)

Na terenie ogródków działkowych spłonęła altanka. „Mamy ciągły problem z bezdomnymi” (zdjęcia)

Na terenie ogródków działkowych spłonęła altanka. „Mamy ciągły problem z bezdomnymi” (zdjęcia)

Na terenie ogródków działkowych spłonęła altanka. „Mamy ciągły problem z bezdomnymi” (zdjęcia)

Na terenie ogródków działkowych spłonęła altanka. „Mamy ciągły problem z bezdomnymi” (zdjęcia)

Na terenie ogródków działkowych spłonęła altanka. „Mamy ciągły problem z bezdomnymi” (zdjęcia)

Na terenie ogródków działkowych spłonęła altanka. „Mamy ciągły problem z bezdomnymi” (zdjęcia)

Na terenie ogródków działkowych spłonęła altanka. „Mamy ciągły problem z bezdomnymi” (zdjęcia)

(fot. lublin112)

12 komentarzy

  1. Te ogródki są na tyle blisko centrum, że przyciągają wszelkie szumowiny. Problem trwa od lat, policja ma to w d….e i olewa zgłoszenia. Jedyne rozwiązanie to przenieść ogródki za miasto a teren zagospodarować na park, nie będzie altanek i bezdomni sami się wyniosą.

    • Sodomita z Gomory

      Żule są tam wspierani przez urzędasów i strażaków miejskich. Wbrew działkowcom i pracownikom ogrodu. Żul jest jak świętą krowa. To nie ogród należy wyrzucić z miasta. Wywalać 20 km za rogatki należy każdego menela.

      • Ch… Ci na imię tępy łbie…!
        Życzę Ci, abyś kiedyś wylądował na ulicy lub rynsztoku. Z chęcią wtedy z Tobą porozmawiam nt. „żulów”.
        A w pierwszej kolejności należy wywalić Ciebie i to zdecydowanie dalej niż 20km.

        • Sodomita z Gomory

          Jak się dorobisz czegoś więcej niż mieszkanie komunalne to dopiero pogadamy.

        • jakim trzeba być **** żeby usprawiedliwiać podpalanie cudzego mienia bezdomnością ??

          jak jesteś takim obrońcą, to zaproś ich do swojego domu !!

  2. o żul działkowy sie odezwał

  3. serio tak ciężko zrzucić się na firmę ochroniarską? przecież tam jest z tysiąc domków… to ile to wyjdzie? stówa rocznie?
    swoją drogą „wcześniej widziane były osoby bezdomne” – czyli co? siedzi sobie pan Janusz z panią Grażyną, idzie brudny menel, a oni myślą: pewnie w odwiedziny do kogoś. tak? zero reakcji? to po co się teraz pucować po fakcie?

  4. działkowcy sie w końcu wkurzą i pogadają dość sugestywnie z jednym lub drugim i się wyniosą albo znowu bedzie rozmowa o wiele mniej przyjemna.

  5. Trzeba się zgrać w kilka osób, zasądzić się i wpi…olić porządnie. Wieści się szybko rozniosą, a menelstwo jeszcze szybciej wyniesie.
    Jedyne słuszne rozwiązanie.

  6. „okolicę tą opanowały osoby bezdomne, które robią co chcą na należących do nich ogródkach” – jak te ogródki do nich należą to nic dziwnego że robio co chcom hehe

  7. Niech te nasze władze zajmą się tymi co koczują na ul. Wolskiej i Placu Bychawskim. To jest nie do pomyślenia, żeby rodziny z małymi dziećmi miały taki widok dzień w dzień. Dzieci przyglądają się temu wszystkiemu. My chcemy normalnie żyć. Nagłośnijcie to, bo służby mundurowe nic z tym ewenementem nie robią.

  8. Zawsze jakaś bramka od ogródków jest otwarta, nic dziwnego że na działki wchodzą bezdomni i osoby które kradną plony z działek oraz okradają altanki.