Zderzenie motocyklisty z rowerzystą. Interweniował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (wideo, zdjęcia)
10:34 04-05-2024
Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 16.00 w miejscowości Dąbrowa w powiecie łęczyńskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu motocyklisty z rowerzystą. Wypadek miał miejsce na drodze wojewódzkiej nr 820.
Na miejscu interweniowała straż pożarna z PSP Łęczna, OSP KSRG Ludwin, OSP KSRG Rogoźno, zespół ratownictwa medycznego, policja, a także zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W wyniku wypadku ranny został rowerzysta, który z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala śmigłowcem LPR.
Wstępne ustalenie policjantów wskazują, że 56-letni rowerzysta zjeżdżając na ścieżkę rowerową nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo wyprzedzającemu go motocykliście. W wyniku tego doszło do zderzenia obu pojazdów. Łęczyńscy policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku. Droga w miejscu zdarzania przez pewien czas była zablokowana.
Galeria zdjęć
Zdjęcia: OSP KSRG Ludwin
Kto zapłaci za uszkodzenia harleja jak kolarz skapie a wiadomo że kolarz oc raczej nie posiadał i co teraz będzie ?
Ubezpieczalnia. A potem regres na kolarza.
„mietek” a ty nie ubezpieczasz przykładowo mieszkania tylko dlatego, że to nie jest obowiązkowe?
W takich miejscach dla zwiekszenia bezpieczeństwa powinien być wydzielony na srodku drogi czerwony pas do skrętu w ddr albo wprowadzony na tym odcinku zakaz wyprzedzania.
Lecz się i to natychmiast, a rowery na tory.
Tak.
Teraz do wielu zdarzeń przylatuje helikopter.
Jest szybciej (niekoniecznie taniej).
Nie ma potrzeby zaznaczania w każdym tekście, że przyleciał helikopter, ewentualnie – konsekwentnie, należałoby pisać, że do takiego, a takiego zdarzenia, przyjechało auto!
Mamy 2024 – ratownicy przylatują helikopterem.
Rowerzysta ma obowiązek korzystać z ddr, ale jak bezpiecznie na tę drogę ma się dostać to już nikogo nie obchodzi, najlepiej jak zjedzie z drogi, poczeka, weźmie rower na plecy i przeniesie na/z ddr. Takie są realia i zaden kierowca który jeżdzi tylko autem nie ma o tym pojecia, on tylko mysli o pozbyciu się rowerzysty z jezdni. Ja gdyby taka ddr miała 500-1000 metrów nie widzę powodu aby z niej korzystać i dwukrotnie narażać się na niebezpieczeństwo , raz podczas zjeżdzania i dwa podczas ponownego włączania się do ruchu.
„najlepiej jak zjedzie z drogi, poczeka, ” co w tym dziwengo. ?
Z moich obserwacji (jako rowerzysty i kierowcy) mogę postawić teze że rowerzyści są grupą, która najczęściej łamie przepisy ruchu drogowego .
Na pewno nie łamiąc przepisów
A gdzie pedalarz „wyczynowy”, co to pewnie z pieluchą w majtach i dumnym obcisłym wdzianku, gdzie on ma lusterka? Jeśli się porusza po drodze publicznej to powinien mieć chociaż lewe. Nie miał, nie uznał też za stosowne się obejrzeć, to i zrobiono mu z d…y garaż.
tak się przyglądam i mam wątpliwości, w jakim celu takie głębokie rowy kopane są przy okazji każdego remontu drogi?
motocyklista nie patrzył w lusterka
Z żoną wezwaliśmy pogotowie do tego wypadku. Wiadomo jaki jest obecnie stan zdrowia poszkodowanego?