Liczące po kilkanaście osobników watahy dzików coraz śmielej czują się na terenie Lublina. Tymczasem jedyne, co miasto może zrobić, to nęcić zwierzęta do odłowni. Te jednak niejednokrotnie ryją obok nich, nie wykazując żadnego zainteresowania.
Dwa dorosłe dziki z kilkunastoma warchlakami przechadzały się pomiędzy blokami na osiedlu Botanik w Lublinie. Spacerowicze musieli schodzić im z drogi.
Wszystko wskazuje na to, że podpalacz zaatakował na terenie ogródków działkowych "Podzamcze" przy al. Unii Lubelskiej w Lublinie. Kiedy strażacy gasili jedną altankę, w pobliżu w ogniu stanęła kolejna.
Trwa ustalanie przyczyn pożaru, jaki miał miejsce minionej nocy na terenie ogródków działkowych w Lublinie. Niewykluczone, że altanka została podpalona.
Na terenie ogródków działkowych dziki pojawiają się już całymi stadami. Doszło do sytuacji, że wcale nie zwracają uwagi na ludzi. To działkowcy zaczynają im schodzić z drogi. Obawiają się również ataków ze strony tych zwierząt.
Kolejny pożar altanki na terenie działek przy al. Unii Lubelskiej w Lublinie. Jak wyjaśniają działkowcy, okolicę tą opanowały osoby bezdomne, które robią co chcą na należących do nich ogródkach.
Kobieta i mężczyzna wybrali się nocą na ogródki działkowe. Podmokły i zarośnięty teren sprawił, że się zgubili. Jak wyjaśniali, po dwóch godzinach kluczenia i po zgubieniu butów, postanowili krzykiem nawoływać pomocy.
W minioną środę chełmscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który odpowie za włamania i kradzieże na terenie ogródków działkowych w Chełmie. Mundurowi odzyskali część skradzionego mienia.
Pijany 80-latek zamierzał wracać samochodem z ogródków działkowych w gminie Kamień do Chełma. Znajdował się w takim stanie, że zamiast na komisariat, konieczne było jego przewiezienie do szpitala.
Najprawdopodobniej podpalenie lub zaprószenie ognia było przyczyną pożaru, jaki wybuchł na terenie ogródków działkowych w Lublinie. W budynku mieli przebywać bezdomni.