Środa, 08 maja 202408/05/2024
690 680 960
690 680 960

Na jednej ulicy, w ciągu jednego wieczora, doszło do potrącenia psa i borsuka

Wczoraj na jednej ze świdnickich ulic najpierw doszło do potrącenia psa przez pojazd osobowy, a po dwóch godzinach auto potrąciło borsuka. To pierwsze zdarzenie zakończyło się śmiercią czworonożnego pupila, z kolei borsuk znajduje się pod opieką weterynaryjną i w najbliższym czasie trafi do swojego naturalnego środowiska.

W środę wieczorem na ul. Jana Pawła II w Świdniku doszło w ciągu dwóch godzin do dwóch zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt. Przed godz. 20.00 Straż Miejska otrzymała zgłoszenie o potrąceniu psa. Po przyjeździe na miejsce strażników okazało się, że zwierzę jest ranne i potrzebuje natychmiastowej pomocy weterynaryjnej. Zwierzę trafiło do lecznicy, gdzie konieczny był zabieg operacyjny. Niestety 2,5 roczny piesek nie przeżył pierwszej doby po zabiegu.

Z kolei tuż przed godz. 22.00 strażnicy otrzymali kolejne zgłoszenie o potrąceniu na tej samej ulicy, ale tym razem borsuka. Pomocy natychmiast udzielił lekarz weterynarii i zaopiekował się mocno pobijanym borsukiem. Zwierzę szybko powraca do zdrowia i w najbliższym czasie trafi do swojego naturalnego środowiska.

– Dziękujemy wszystkim niosącym pomoc zwierzętom. Jednocześnie apelujemy do kierowców przejeżdżających ulicą Jana Pawła II przede wszystkim w porze wieczorowej i nocnej o zachowanie szczególnej ostrożności. Tylko wczoraj interweniujący strażnicy zaobserwowali na polach w pobliżu drogi kolejne zwierzęta min. sarny, lisy jak i borsuki – apeluje świdnicka Straż Miejska.

(fot. Straż Miejska Świdnik)

11 komentarzy

  1. Czy sprawca niedopilnowania psa został pociągnięty do odpowiedzialności?

    • Czy instruktor oraz egzaminator WORDu zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za to, że kierujący zdobył uprawnienia do kierowania samochodami, a nie potrafi nawet psa ominąć?

      • Psy z reguły kręcą się po drodze z prędkością zbliżoną do poruszającej się 80-latki.
        Ale skoro staruszka może zaskoczyć kierowcę wbiegnięciem na jezdnię (i to złośliwie, bo na PdP), to psu też można.

        • Mało tego.
          Najlepszych Kierowców Europy może zaskoczyć nawet leżący na środku jezdni menel. Choć spał na drodze od godziny, to zdaniem niektórych to było wtargnięcie.

        • Psa to chyba tylko na obrazkach widziałeś…

      • I tu Jasiu /Franiu nie trafiłeś – psa zauważyć łatwo, ale czasami jest problem jak go ominąć. A uwaga o niedopilnowanie psa jak najbardziej zasadna jest. Poczytaj inne przepisy niż KRD. Polecam te ubezpieczeniowe.

    • Im się to należy

      Jeżeli właścicielem psa jest pisowiec lub jakiś klecha to jeszcze odszkodowanie dostanie.

  2. Kolejny borsuk leży od wczoraj potrącony na Janusza Kusocińskiego tuż przed wjazdem na S17 w stronę Lublina 🙁

    • MI na Powojowej próbował pod koła się załadować, ale przyhamowałem i go postraszyłem 😉

  3. Do im się to należy, kolego pisowiec psa???? To chyba tylko właśnie trzyma na rozjechanie bądź znęcanie się. Koty o to tak pełen Świdnik kotów i włażą nie pilnowane ludziom przez okno do mieszkać i brudzą pod oknami.