Miało dojść do kradzieży auta. Pojazd stał na sąsiedniej ulicy
14:05 30-04-2020
W środę po południu włodawscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży auta marki Opel, na szkodę mieszkanki gminy Urszulin. Samochód miał znajdować się na ul. Witosa we Włodawie. Kobieta przekazała mundurowym, że pojazd zniknął.
Policjanci interweniowali na miejscu i po krótkich poszukiwaniach znaleźli auto, które po prostu było zaparkowane na sąsiedniej ulicy.
Opel był zamknięty i nie posiadał żadnych śladów uszkodzeń, świadczących o włamaniu. Wszystko wskazywało, że do żadnego przestępstwa nie doszło, zaś mieszkanka gminy Urszulin sama zaparkowała pojazd w innym miejscu niż myślała.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
Zapomniała, gdzie postawiła, albo sprytny złodziejaszek, który nie pozostawia śladów świadczących o włamaniu, zrobił kawał.
Czy baba odpowie za nieuzasadnione wezwanie Policji?
Dlaczego w tak ewidentnych przypadkach ,policja nie wypisuje mandatu za wprowadzenie w bład i bezzasadne wezwanie ?
Nie odpowie za bezsadne wezwanie ,bo w naszym kraju można sobie wzywać służby do woli ,do kotka na drzewie ,do pieska w wykopie ,do „ludzi co chodzą po dachu i wydaje mi się że chcą popełnić samobójstwo ” …itd .Jedynie co to nie można robić sobie jaj że gdzieś jest bomba itp…bo tu już slużby żartów nie znają i kończy się ich pobłażliwość …ciekawe
Ukradli mi, ukradli, postawiłam go, a nie stoi. Proszę bardzo, u sąsiada stoi, niech Pani uważa, gdzie stawia.
Rozum Kidawy-Błońskiej.
Co za ***.A zielone od czerwonego odróżnia?Pedał gazu od hamulca?
Takiemu *** dali prawo jazdy!