Piątek, 10 maja 202410/05/2024
690 680 960
690 680 960

Mężczyzna leżał na chodniku przy jednej z lubelskich ulic. Zmarł z wychłodzenia organizmu

Wychłodzenie organizmu było przyczyną zgonu 59-latka, którego znaleziono na chodniku w Lublinie. Mężczyzna trafił do szpitala, jednak lekarzom nie udało się uratować jego życia.

W poniedziałek w godzinach popołudniowych w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie zmarł mężczyzna, którego wcześniej znaleziono leżącego na chodniku w rejonie al. Warszawskiej. Znajdował się on w ciężkim stanie, jego organizm był mocno wyziębiony. Jako przyczynę zgonu lekarze określili głęboką hipotermię.

Sprawą zajęli się policjanci. Jak ustalili funkcjonariusze, ofiarą jest 59-latek nieposiadający stałego miejsca zamieszkania. Wiadomo już, że mężczyzna był trzeźwy. Na jego ciele nie stwierdzono też żadnych obrażeń, które mogłyby sugerować, że do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie.

Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok. Trwa postępowanie w tej sprawie.

(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)

10 komentarzy

  1. Ci którzy wyrzucali tego mężczyznę z klatek schodowych, odetchną z ulgą. Już nie będzie im śmierdział, ani zanieczyszczał klatki.

  2. Zaprawdę powiadam wam, co do Frania to mam mieszane uczucia!

  3. ludzie co się z wami dzieje .nie ma obowiązku mieć meldunku ,leżał trzeźwy człowiek na chodniku ,przechodzili ludzie i nikt się nie zainteresował,gdyby był pijany to pewnie kogoś by to obchodziło.Franio na pewno wie, że ten człowiek powinien być w przytułku czy w noclegowni,zastanawia mnie skąd ma takie informacje -no chyba ,że to był Frania kolega.Nagłe zasłabnięcia przecież się zdarzają.PRZYKRO panuje ogólna znieczulica.