Wczoraj na skrzyżowaniu ul. Rymwida z ul. Filaretów doszło do zderzenia dwóch pojazdów osobowych. Nasz Czytelnik zarejestrował na nagraniu moment wypadku.
Bmw to raczej przepisowo nie jechało, pewnie z frakcji lubię zap….lać.
Konus
50 to nie było na pewno.
odp
To nie ma znaczenia.
elo
może nie ma znaczenia dla policji aby wskazać sprawcę ale chyba oczywiste, że miało znaczenia dla wystąpienia wypadku,
o takich wymuszeń jakie robi Bolt to jest dzienne pewnie setki, ale zwolnienie z 50 do 30 i rzucenie „urwą” rozwiązuje problem,
no chyba, że ktoś jedzie 80-100 to wtedy jedynie może rzucić „urwą” bo już nie wyhamuje
Konfederat
Poruszenie w komentarzach jakby co najmniej PJK zajechał do Koziego Grodu.
Cyryl
Co najmniej 70 km/h jechało BMW. Nie trudno wtedy o wypadek. Ten co filmował na pewno wie ile było na liczniku. Może okazać się winny kierowca BMW.
odp
Marzyciel ?
b
Obejrzyjcie ten filmik poklatokowo na pełnej wielkości ekranu. Zobaczycie że Bolt wcale nie skręcał w prawo tylko jechał prosto. BMW zdążył zmienić pas przed uderzeniem więc gdyby bolec jechał w prawo udałoby się uniknąć zderzenia. Przy dużym ekranie widać że bolec nawet nie zwolnił przed wjazdem na skrzyżowanie choć BMW było doskonale widoczne. Wina bolca w 100%
cebularz
Ale tu mamy kombo: mistrza lewego pasa, BMW z nadświetlną w mieście i wymuszającą Skodę. Ręce same składają się do oklasków.
Bmw to raczej przepisowo nie jechało, pewnie z frakcji lubię zap….lać.
50 to nie było na pewno.
To nie ma znaczenia.
może nie ma znaczenia dla policji aby wskazać sprawcę ale chyba oczywiste, że miało znaczenia dla wystąpienia wypadku,
o takich wymuszeń jakie robi Bolt to jest dzienne pewnie setki, ale zwolnienie z 50 do 30 i rzucenie „urwą” rozwiązuje problem,
no chyba, że ktoś jedzie 80-100 to wtedy jedynie może rzucić „urwą” bo już nie wyhamuje
Poruszenie w komentarzach jakby co najmniej PJK zajechał do Koziego Grodu.
Co najmniej 70 km/h jechało BMW. Nie trudno wtedy o wypadek. Ten co filmował na pewno wie ile było na liczniku. Może okazać się winny kierowca BMW.
Marzyciel ?
Obejrzyjcie ten filmik poklatokowo na pełnej wielkości ekranu. Zobaczycie że Bolt wcale nie skręcał w prawo tylko jechał prosto. BMW zdążył zmienić pas przed uderzeniem więc gdyby bolec jechał w prawo udałoby się uniknąć zderzenia. Przy dużym ekranie widać że bolec nawet nie zwolnił przed wjazdem na skrzyżowanie choć BMW było doskonale widoczne. Wina bolca w 100%
Ale tu mamy kombo: mistrza lewego pasa, BMW z nadświetlną w mieście i wymuszającą Skodę. Ręce same składają się do oklasków.
Do bicia konia bananie ???
Hamanie ?