Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Bójki, awantury domowe, poparzenia od petard i brak miejsc w izbie wytrzeźwień. Policjanci i ratownicy medyczni mieli sporo pracy

Dużo pracy mieli policjanci i ratownicy medyczni, mniej zaś strażacy. Wszyscy jednak zgodnie twierdzą, że pomimo wielu interwencji, noc sylwestrowa w Lublinie była bezpieczna.

36 komentarzy

  1. Motłoch się bawił

  2. Bimmer grał w gre.

  3. Nie rozumiem dlaczego ludzie tłuką się w domach i nie dają innym spać.Przecież jest tyle lokali, do których można wyjść i chałasować do woli.To nie czasy komuny gdzie były 3 lokale na krzyż.

  4. Studenty się biły na Langiewicza…

  5. W ten sposób realizujemy swoje proeuropejskie aspiracje. Odpalanie rakiet w grupy ludzi oraz interwencje pogotowia pod ochroną policji znane są już od dawna w arcyeuropejskim Malmo.

  6. Naród wstał z kolan i walnął się w dyńkę.

    • Jak impreza pod Sejmem? Czy bez recitalu posłanki Muchy równie udana jak zawsze? Ponoć tłumy tam były? Podzielisz się wrażeniami?

  7. 100zrazy lepiej pojechac gdzies dalej niz do lublina na sylwestra przynajmniej ludzie wiedza jak sie zachować a nie buraki cwaniakują w grupie bo pojedynczo to nie

Z kraju