Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin 26. na liście miast, w których można kupić najwięcej benzyny za średnie zarobki

Średnie zarobki statystycznego mieszkańca Lublina pozwalają na zakup 624 l benzyny. To o 46 l więcej od zamościan i 104 l więcej od kierowców z Grudziądza. Jednocześnie lublinianie mogą zatankować o 337 l mniej benzyny od pierwszych w zestawieniu mieszkańców Jastrzębia-Zdroju.  

33 komentarze

  1. Kiedy cukier na kartki?

  2. Jak przestaną obliczać średnia krajową według wzoru.
    1 prezes + 99 fizycznych podzielić na 100
    To już tak wiele litrów nie będzie.

  3. 4300 netto?
    Na waciki by mi nie starczyło…

    • Wiadomo szlachta ?

      • Oj nie – każda złotówka uczciwie zarobiona.
        Ale serio 4300 netto to jest poziom poniżej moich stałych wydatków miesięcznych (kredyt na dom i rachunki wystarczą na ponad 3/4 tej kwoty).

        Jestem pełen podziwu dla osób, które wychowują dwójkę dzieci mając dwie minimalne i 500+ na ten cel.
        Nie wiem, jak to robią.
        Ja nie potrafiłbym.

    • Dowartosciowałeś się, bucu?

  4. Mam 34560 zł netto na koncie co miesiąc i jak mam za to zyc ? Przy tych cenach?

    • Zapytaj swoich pracowników, którym płacisz minimalną krajową. Oni będą wiedzieć, jak przeżyć miesiąc zarabiając grosze.

  5. Kto to widział takie wypłaty na rękę ?
    Czy to na pewno chodzi o lubelskie?
    Nie czuć w życiu tego bogactwa.

    • Zmień pracę.
      Bez problemu można zarabiać „czwóreczkę” lub więcej w Lublinie..

      Ale masz rację.
      Nawet z ze średnimi zarobkami nie czuć „szlachty” przy obecnych cenach..

      • Daruj, ktoś komu „czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy” nie pójdzie do normalnej pracy, bo w takiej trzeba, o zgrozo, pracować.
        Gorzej mają kobiety, ale jak facet ma dwie ręce i chęć do pracy, to ponad 4 nawet bez wykształcenia zarobi – chociażby na budowie, byle chciał się zawodu przyuczyć i kilka lat popracować wpierw za mniej.

        PKP wiecznie maszynistów szuka na przykład.
        3 lata z „cyrografem” za kurs i uprawnienia… ale potem średnia z hakiem.

        • Nieźle żeś wypalił z tym maszynistą, farmazoniarzu. Do tego zawodu trzeba mieć IDEALNE zdrowie i jakakolwiek wada wzroku dyskwalifikuje już na starcie. Poza tym, jakoś tak dziwnie mają, że lubią skończyć pracę i spędzić noc w domu, we własnym łóżku, a w zawodzie maszynisty z oczywistych względów nie jest to często możliwe.

          • Jak nie masz zdrowia, to było się chociaż uczyć, to byś teraz nie narzekał.

            Nie znam chyba nikogo z „moich” roczników, kto skończyłby polibudę i biedował.

            No ale są też „mundrzejsi”, co poszli na historię sztuki, pedagogikę czy politologię. Albo jeden z tych zupełnie niepotrzebnych kierunków, jak Zarządzanie i Marketing na przykład.

            Były roczniki, gdzie Zarządzanie i Marketing kończyło w Lublinie po ponad 500 osób (UMCS+KUL+Polibuda+prywatne „Wyższe szkoły tego i owego”). Prawników po ponad 600 (UMCS i KUL). 200 socjologów i tyle samo psychologów.

            Gdzie oni mieli znaleźć pracę w zawodzie?
            Oszukano ich, albo oni sami siebie oszukali.
            Wielkie edukacyjne oszustwo „popularnych kierunków”.

            Gdzie teraz siedzą, po tych „niby studiach”?
            W niby pracach!
            Spójrzmy prawdzie w oczy za biurko do urzędu, na słuchawkę w open space, na „doradcę klienta” studia nie są potrzebne.

  6. Tzw. „średnie wynagrodzenie” to iście geobbelsowskie kłamstwo, bo przy jego wyliczaniu GUS w ogóle nie bierze pod uwagę firm zatrudniających do 9 osób i ich zarobków, a takich firm jest przecież większość. Służy to jawnemu zakłamywaniu rzeczywistości i sianiu propagandy sukcesu o rzekomym „dobrobycie” pracowników.

    Rzetelne przedstawianie zarobków to podawanie nie średniej, ale MEDIANY, czyli najczęściej osiąganej wysokości wynagrodzeń. Niestety, nikomu na tym nie zależy z w/w powodów.

    A potem ludzie czytają dane o „średnim wynagrodzeniu” i przecierają oczy ze zdumienia, bo nie znają nikogo, kto by tyle zarabiał. Ale na tym właśnie polega propaganda: kreowaniu alternatywnej rzeczywistości, w której to bieda, a nie bogactwo, jest wyjątkiem od reguły.

    • amen. „średnia GUS” nie jest średnią zarobków w gospodarce. pomijając już fakt, że na świecie używa się raczej mediany, która dużo lepiej obrazuje wysokość przeciętnych zarobków

    • Pomyliłeś mode z medianą.

  7. Kasjerka na kasie ma 3200 na budowie 4000 spokojnie zarobisz.

  8. Bity deską pod remizjoł

    Popatrzcie skrupulatnie na tą tabelkę a wyjdzie Wam, że jest *uja warta

  9. Jestem dziad ! Mam 2380 na rękę i 4320 pod stołem ! Przy tych cenach jest dość słabo a podwyżki nie dostałem od 4 lat !

  10. Droga redakcjo . Czytam ten artykuł i mam takie skojarzenie jak kiedyś jeden z siniaków przeliczał wypłaty na litry alkoholu . Proszę wybaczyć , ale czy to nie jest porównywalna statystyka jaką przedstawił ów siniak i co ona ma na celu ?

Z kraju